Moda damska w latach 2000. - czym jest Y2K dressing?

Jeśli w wyszukiwarkę na TikToku wpiszesz dziś hasło "Y2K", natkniesz się na różnego rodzaju modowe inspiracje rodem z lat 2000. Akronim ten oznacza bowiem "Year 2 Kilo", czyli w wolnym tłumaczeniu "rok 2000", i jest tak naprawdę nazwą problemu komputerowego z tamtego okresu. Pod koniec XX. wieku technologia zaliczyła ogromny postęp - pojawili się m.in. giganci, tacy jak Microsoft czy Apple, których programy wykorzystywały dwie ostatnie cyfry roku do przechowywania lub przetwarzania danych. Kiedy nadszedł rok 2000, natychmiast pojawił się problem. Formatowanie rekordu z roku 2001 zostało umieszczone przed rekordem z roku 1998, co stało się chronologicznie niepoprawne (01<98).

Mówiąc w skrócie - zbiór trendów inspirowanych latami 00., które powróciły do łask w 2021 roku to tak naprawdę nazwa błędu w oprogramowaniu, znana dziś jako Y2K-bug. Co było tak wyjątkowego w modzie z tamtego okresu, że zaliczyła spektakularny powrót?

"Moda vintage" - książka o kupowaniu w second handach pomoże zbudować Wam szafę na wiosnę 2022. To must have czytelniczy tego roku>>

Charakterystyka mody lat 2000.

W latach 2000. nikogo nie dziwili znani celebryci przechadzający się po eleganckim czerwonym dywanie w dresowych kompletach, dżinsach z niskim stanem i krótkich topach czy klapkach na platformie. Wraz początkiem nowego tysiąclecia, nastała prawdziwa eksplozja nieznanych wcześniej nikomu krojów, materiałów i kolorów. Wyglądało to tak, jakby wszyscy zapomnieli o trendach z poprzednich dekad i postanowili napisać własną modę od nowa.

Destiny's Child / Getty Images

Szczególną popularnością cieszyły się marki Juicy Cuture, Fila, Adidas czy Coach. Nastolatki chciały ubierać się, jak bohaterki filmu “Legalna Blondynka” lub ikony sceny muzycznej - członkinie girlsbandów The Spice Girls i Destiny’s Child. Moda tamtego okresu stanowiła mieszankę świata popkultury i postępu technologicznego, która przejawiała się w metalicznych odcieniach, asymetrycznych krojach i wysokich, grubych podeszwach.

Wszystko wydawało się w wtedy świeże, buntownicze i ekspresyjne; jaskrawe kolory mieszały się z brokatem, a nawet z denimem czy skórą. Dziewczyny nosiły we włosach spinki w kształcie motyli, telefon z klapką i ultra brokatowy błyszczyk chowały do mikroskopijnych rozmiarów torebki bagietki, a do spranych jeansów z niskim stanem dobierały krótkie topy, tzw. baby tees. Nikogo nie dziwił nawet trend G-string, który pojawił się w tej dekadzie, polegający na noszeniu stringów wystających ze spodni. 

Gillian Anderson / Getty Images

Jedno jest jednak pewne: lata 2000. były jednymi z najbardziej szalonych i kreatywnych w historii współczesnej mody i ciężko się dziwić temu, że pokolenia Gen Z i Millenialsi za wszelką cenę chcą nadać ówczesnym trendom drugie życie.

Ikony stylu w latach 2000.

Paris Hilton

Kiedy myślimy o latach 2000. do głowy przychodzi nam jedno nazwisko: Paris Hilton. Nikt nie równał się wtedy wysokiej blondynce, która spopularyzowała selfies, miała własne reality show, telefony z brokatem i miniaturowe psy, które nosiła w torebkach. Jej znakiem rozpoznawczym były welurowe dresy, mini spódniczki, błyszczące sukienki i jeansy z niskim stanem. Bez wątpienia wyprzedziła swoje czasy i stała się pierwszą it-girl, na punkcie której wszyscy mieli obsesję.

Paris Hilton / Getty Images

Britney Spears

Będąc u szczytu swojej kariery i mając dostęp do kreacji najlepszych projektantów, Britney wiedziała jak zrobić wrażenie na publiczności. Niezależnie od tego, czy chodziło o błyszczący kombinezon Stelli McCartney, który włożyła na galę AMAs, stylizację all denim, którą zaprezentowała u boku bliźniaczo ubranego Justina Timberlake'a czy o tęczową kreację Versace, w której pozowała z Donatellą za kulisami pokazu, Spears regularnie pojawiała się w modowych rubrykach największych magazynów. Choć nigdy nie aspirowała do tego, aby wyznaczać trendy, udało jej się zostać ikoną stylu lat 2000., którą do dziś inspirują się nastolatki.

Britney Spears i Justin Timberlake / Getty Images

Mary-Kate i Ashley Olsen

Na długo przed pojawieniem się Pinteresta, Tumblra i Instagrama, to właśnie bliźniaczki Olsen były inspiracją dla młodego pokolenia. Przez lata te zadziorne blondynki konsekwentnie wyznaczały zasady modnego ubioru nie tylko swoimi niesamowitymi stylizacjami streestyle’owymi, ale także tym, co nosiły na ekranie. W latach 2000. Olsenki reprezentowały styl boho chic; były fankami zwiewnych szali, rozkloszowanych jeansów, sukienek maxi i dużych naszyjników.

Mary-Kate Olsen i Ashley Olsen / Getty Images

Najmodniejsze stylizacje w latach 2000.

Sukienka noszona na spodnie

Choć ten trend przyprawia nas o gęsią skórkę, trzeba przyznać, że był jednym z największych tendencji modowych dekady. Nie wiemy, kto jako pierwszy zaprezentował to “oryginalne” połączenie na czerwonym dywanie, ale Mischa Barton, Ashley Tisdale i Halle Berry szybko stały się jego wiernymi fankami.

Rachel Bilson / Getty Images

Spodnie z napisami na pupie

Niezależnie od tego, czy było to hasło sassy napisane fioletową kursywą, czy słowo cutie ułożone z błyszczących cekinów, reklamowanie swoich cech osobowości na pupie było czymś niezwykle modnym w latach 2000. Na tym trendzie swój sukces zbudowała zresztą marka Juicy Cuture, która welurowe komplety dresowe z napisem juicy, z powodzeniem sprzedaje do dziś.

Jennifer Lopez / GettyImages

Spodnie z niskim stanem

W połowie lat 90. Alexander McQueen zorganizował kultowy pokaz mody, podczas którego zaprezentował spodnie z bardzo niskim stanem, niemal odsłaniające górną część pośladków. Nikt nie spodziewał się, że jeden projekt tak bardzo wpłynie na sposób, w jaki zaczną ubierać się kobiety dekadę później i jak wiele marek podchwyci ten trend, wykorzystując go do produkcji własnych spodni i szortów.

Kate Beckinsale / Getty Images

Biały tank top

Trudno powiedzieć, kiedy dokładnie wszyscy zaczęli nosić tank topy, ale większość ekspertów z branży uważa, że mniej więcej w momencie, gdy świat obiegły zdjęcia Paris Hilton przechadzającej się po nowojorskich klubach. Od tamtej pory noszono go zarówno do jeansów, minispódniczek, jak i welurowych dresów.

Paris Hilton / Getty Images

Spodnie cargo

Hilary Duff w latach popularności serialu “Lizzy Mcguire” sprawiła, że kobiety miały obsesję na punkcie spodni cargo z kilkunastoma zupełnie niepotrzebnymi kieszeniami. Zawsze łączyła je z butami w szpic i kapeluszem - a my chciałyśmy wyglądać jak ona.

Gwen Stefani / Getty Images

Buty i dodatki noszone w latach 2000.

Torebki bagietki

Torebki bagietki, które swoją nazwę zawdzięczają kształtowi idealnego francuskiego wypieku, spopularyzowała postać Carrie Bradshaw grana przez Sarah Jessicę Parker. Przez sześć lat trwania "Seksu w wielkim mieście" nosiła wiele wersji torebki Fendi baguette, jednak podobny prostokątny model na ekranie widzieliśmy już wcześniej. Z wąską, prostokątną torebką nie rozstawała się bowiem w latach 90. inna telewizyjna ikona stylu, Rachel Green. Ramię Jennifer Aniston w serialu "Przyjaciele" często zdobiły wąskie modele, które do dziś noszą kobiety (marka By Far stworzyła zresztą nawet wersję torebki bagietki, która nosi trafną nazwę Rachel Bag).

Jennifer Aniston / Getty Images

Uggi

Chyba zgodzicie się z nami, jeśli powiemy, że Uggi to jedne z najwygodniejszych butów na świecie? Płaska podeszwa, szeroki czubek i miękka wyściółka sprawiły, że model, który w latach 2000. nosiły celebrytki, nigdy nie wyszedł z mody. I chociaż niektórzy nazywają je najbrzydszymi butami, jakie kiedykolwiek powstały, inni doceniają ich komfort i ciepło, jakie dają nawet w najzimniejsze dni.

Spinki motylki

Niezależnie od tego, czy były różnokolorowe, czy srebrne i błyszczące, nadawały stylizacji młodzieńczego szaleństwa i charakteru. Britney Spears, siostry Olsen i Melissa Joan Hart (znana jako "Sabrina, nastoletnia czarownica") regularnie pojawiały się w nich zarówno na ekranie, jak i czerwonym dywanie.

Tyra Banks / Getty Images

Klapki na platformie

W erze, gdzie wszystko było głośne, krzykliwe i eksponujące ciało, sandały na platformie były jak powiew świeżego (wygodnego) powietrza. Nie tylko dodawały kilku centymetrów wzrostu, ale też były niezwykle komfortowe i uniwersalne.

Hilary Duff / GettyImages