Domowy laptop do zadań specjalnych 

Do niedawna wydawało mi się, że mój domowy laptop wcale nie musi być ekstremalnie wydajny czy nie wiadomo jak szybki - już pierwszy miesiąc pracy w trybie home office zmienił sposób mojego myślenia o 180 stopni. A miesiąc później do mojego dziennego harmonogramu doszedł jeszcze plan zajęć z uczelni - to był moment, w którym lista wymagań zatytułowana "laptop idealny" stała się jeszcze dłuższa. 

Po pierwsze przekonałam się, że nie ma nic gorszego niż ciężki laptop. W ciągu jednego dnia ze swoim mobilnym biurem potrafię przenosić się kilkanaście razy - z  sypiali do salonu, z salonu do kuchni, z kuchni do biura, a z biura ponownie do sypialni. I przyznaję, że te maratony czasem bywały naprawdę wyczerpujące. Druga, równie ważna kwestia to wydajność baterii - chyba nikt nie lubi, gdy czerwona ikonka zaskakuje podczas ważnych rozmów wideo czy w trakcie tworzenia projektów z deadlinem na wczoraj? Ja też nie. Co jeszcze? Idealny laptop do pracy w trybie home office powinien być szybki, bezproblemowo obsługiwać niezbędne aplikacje, a także posiadać pamięć, która pomieści setki zdjęć i filmów (w moim przypadku z nowymi kolekcjami marek modowych i premierami beauty).


Rozczarowana jakością mojego domowego sprzętu postanowiłam zacząć testować nowości. Ostatnio w ręce wpadł mi Surface Laptop Go marki Microsoft - nie ukrywam, że pokładałam w nim ogromne nadzieje na poprawę jakości pracy w moim home officeJuż kilkanaście pierwszych minut z Surface Laptop Go przyniosło sporo zaskoczeń. Laptop jest ultralekki (jego waga różni się w zależności od pojemności, a najlżejszy waży 1.110g) i bardzo mobilny. Sukces! Kolejnym zaskoczeniem był ekran, który - uwaga - jest dotykowy! To jedna z tych funkcji, które wydają się niepotrzebne, dopóki ich nie przetestujecie. Serio! Przeglądanie zdjęć czy prowadzenie prezentacji przy pomocy dotykowego ekranu, który obsługuje się tak wygodnie jak smartfon, to nowy, niezwykle wygodny wymiar pracy zdalnej.

Po kilku godzinach testów zauważyłam także, że bateria Surface Laptop Go jest ekstremalnie wytrzymała - pracowałam tak jak zwykle, a sprzęt nie upomniał się o podłączenie do ładowarki nawet raz. Sprawdziłam w specyfikacjach, że czas pracy baterii tego sprzętu wynosi do 13 godzin! 

Gdy przyszedł czas na poranne poniedziałkowe zajęcia na uczelni, a potem redakcyjne kolegium poznałam kolejną, jak się okazało obecnie dość istotną, funkcję laptopa. Surface Laptop Go posiada wbudowaną kamerę HD, dzięki której niezależnie od oświetlenia wygląda się świetnie podczas wideokonferencji (nawet z podkrążonymi od niewyspania oczami). Świetnej jakości głośniki ukryte pod klawiaturą to kolejny element, który znacznie podnosi komfort korzystania z urządzenia - wirtualne oglądanie nowych kolekcji nabrało nowego wymiaru dzięki dobremu dźwiękowi - a pamiętajcie, dobrana do pokazu muzyka jest jednym z najważniejszych czynników wpływających na odbiór projektów. Dodatkowo, laptop posiada funkcję logowania jednym dotknięciem - zapewnia szybki i bezpieczny dostęp do plików m.in. w usłudze OneDrive, co przydaje się szczególnie podczas weekendowych dyżurów, gdy z prędkością światła biegnę do biurka, aby napisać newsa. Co z procesorem? Intel® Core™ i5 dziesiątej generacji bezbłędnie obsługuje wszystkie aplikacje i programy, których potrzebuję do pracy. 

Nie mogę pominąć kwestii designu. Lekkość urządzenia nie wpłynęła na jakość użytych materiałów - Surface Laptop Go wyróżnia najwyższa jakość na każdym etapie produkcji. Laptop jest smukły, nieduży (z łatwością mieści się w moim ulubionym shopperze), a dodatkowo, możecie wyposażyć go w stylowe akcesoria. Ja wybrałam superlekką i niezwykle czułą mysz Surface Mobile Mouse.

Wynik testu? Napisać "rewelacyjny" to tak, jakby nic nie napisać. Trudno będzie mi się z nim rozstać!