Kylie Jenner nieustannie musi mierzyć się z falą nieprzychylnych komentarzy, które zalewają jej instagramowe konto. Wydaje się wręcz, że z kontrowersji wokół swojej osoby stworzyła zręczne narzędzie do pozyskiwania nowych followersów - podobnie jak robią to niemal wszyscy członkowie jej rodziny. Trzeba jednak przyznać, że Kylie jest w tej kategorii nie do pobicia. Konto przedsiębiorczej celebrytki obserwuje już 386 milionów osób, co plasuje ją w czołówce najpopularniejszych influencerów na platformie. Nawet jej starsza siostra Kim ma o ponad 30 milionów obserwatorów mniej. I choć 25-latka może się poszczycić mianem najbardziej zasięgowej członkini klanu Kardashian-Jenner, za jej niesamowitą popularnością idzie też lawina hejtu i zła prasa. Ostatnio internet oburzył się na szokujące plotki, jakoby Jennerka spotykała się z Timothée Chalametem - większość osób nie uwierzyła w te rewelacje sugerując, że aktor nigdy nie zainteresowałby się celebrytką. Teraz na celowniku złośliwych komentatorów znalazły się jej najnowsze zdjęcia z Wielkanocy. Faktycznie jest o co się oburzać?

Kylie Jenner w ogniu krytyki z powodu wielkanocnej sesji zdjęciowej

W minioną niedzielę mama małej Stormi i Aire'a opublikowała fotografie, na których pozuje w dopasowanej, pistacjowej sukience podkreślającej kobiece kształty. Fotograf uchwycił Kylie w zmysłowej pozie, trzymającą w dłoni koszyczek z jajkami i kwiatami słoneczników. Sielski obrazek nie był pozbawiony seksualnego podtekstu - co natychmiast wytknęli 25-latce internauci. Niektórzy poczuli się zniesmaczeni faktem, że pod fotografią pojawiły się życzenia świąteczne.

Instagram @kyliejenner

"Naprawdę? Nie możesz powstrzymać się choć przez jeden dzień? Jest Wielkanoc. Co ty na to, żeby opublikować po prostu zdjęcie z rodziną" - brzmi jeden z najbardziej plusowanych komentarzy.

"Czy ty musisz seksualizować nawet Wielkanoc? Tak, zdecydowanie powinnaś pokazywać ciało, aby celebrować zmartwychwstanie Chrystusa" - zadrwiła jedna internautek.

"Dlaczego wszystkie Kardashianki pozują na zdjęciach w tak seksualny sposób?" - zapytał ktoś inny. "Czy nie mogą choć raz zapozować normalnie?"

"Cóż, przynajmniej nie jest w 95% naga jak na reszcie zdjęć" - można było przeczytać w sekcji komentarzy.

Choć na pierwszy rzut oka wydaje się, że podobne opinie nie robią na Kylie wrażenia, prawdopodobnie tym razem postanowiła się zreflektować. Tuż po publikacji kontrowersyjnej sesji, wrzuciła na Instagram cały album rodzinnych zdjęć, na których widać jak jej dzieci beztrosko bawią się szukając wielkanocnych upominków. W ten sposób uciszyła hejterów, którzy w komentarzach wypominali celebrytce skupianie się wyłącznie na sobie i "seksualizację" chrześcijańskiego święta.