Gdy w czerwcu ubiegłego roku pojawiła się informacja, że Kristen Stewart zagra zmarłą w 1997 roku księżnę Dianę w internecie zawrzało. Fani brytyjskiej rodzinie królewskiej nie bardzo wierzyli w ten casting, ale dziś już możemy zobaczyć pierwsze efekty pracy aktorki na planie filmu "Spencer". 

Kristen Stewart jako księżna Diana! Jest już pierwsze zdjęcie z filmu "Spencer"

"To jedna z najlepszych aktorek. Żeby zrobić to dobrze, potrzebujesz czegoś ważnego w filmie, a tym jest zagadka. Kristen potrafi zagrać wiele, może być bardzo tajemnicza, krucha, a zarazem silna, a tego właśnie chcemy." - powiedział Pablo Larraín (autor "Jackie") o Kristen Stewart. "Połączenie tych elementów sprawiło, że pomyślałem o niej. Sposób, w jaki zareagowała na scenariusz i sposób, w jaki podchodzi do postaci, jest niesamowity. Myślę, że zrobi jednocześnie coś oszałamiającego i intrygującego. (...) Widziałem filmy Kristen, które są tak różnorodne, są niesamowite, pokazują różne warstwy, jej różnorodność i siłę jako aktorki" - dodał reżyser. 

Co ciekawe, nie będzie to biografia księżnej Diany. Twórcy chcą pokazać tylko skrawek z życia słynnej księżnej Walii. Podobno akcja produkcji będzie miała miejsce na początku lat 90., w pewne święta Bożego Narodzenia, gdy "księżna Diana stwierdzi, że jej małżeństwo ma się ku końcowi i, że musi jednak zboczyć ze ścieżki, która prowadziła ją do założenia korony pewnego dnia". 

"Wszyscy dorastaliśmy, przynajmniej moje pokolenie, czytając bajki"- powiedział reżyser filmu "Spencer". "Zwykle książę spotyka księżniczkę, prosi ją, by została jego żoną, a ta ostatecznie zostaje królową. To bajka. Kiedy ktoś rezygnuje z bycia królową i mówi: wolałbym być sobą, to trudna decyzja, bajka wywraca się do góry nogami. Zawsze byłem tym bardzo zaskoczony i uważałem, że to musiało być bardzo trudne. I to jest właśnie sedno filmu."

Film "Spencer" z Kristen Stewart ma pojawić się jesienią tego roku.