Mianem strefy „Y” określa się twarz, szyję i dekolt. Jej właściwe napięcie jest wyznacznikiem młodego wyglądu. Upływ czasu skutkuje bowiem opadaniem konturów twarzy, prowadzi do pojawienia się drugiego podbródka i tak zwanych „chomików”, czyli luźnych fałd skórnych po bokach twarzy. Między innymi z tych powodów chirurgiczny lifting stał się obsesją gwiazd i pod względem popularności jest zabiegiem numer jeden w klinikach Hollywood. Niestety, jest to też procedura ogromnie kosztowna i wymagająca wręcz wirtuozyjnej precyzji lekarza-chirurga. Do tych najlepszych ustawiają się kolejki, bo znaleźć dobrego specjalistę od liftingu nawet w Kalifornii jest bardzo trudno.

Zejdźmy jednak na ziemię – pójście pod nóż to w końcu opcja naprawdę ostateczna, na którą nawet znane twarze nie zawsze się decydują w obawie przed komplikacjami i nieprzewidzianym efektem. Można też w naturalny sposób ujędrnić strefę „Y” i zagęścić wiotką skórę. Marki kosmetyczne czerpią pełnymi garściami z osiągnięć nowoczesnej biotechnologii i oferują dziś preparaty, które naśladują działanie skalpela. Jest to możliwe dzięki składnikom aktywnym wzmacniającym osłabione włókna kolagenowe i zagęszczającym ich strukturę. Retinoidy, peptydy, wyselekcjonowane przez naukowców ekstrakty z rzadkich roślin – do dyspozycji mamy dziś cały arsenał nieinwazyjnych środków poprawiających jędrność skóry szyi, których działanie potwierdzają badania. Podpowiadamy wam, w jakich kosmetykach ich szukać.

Dr Irena Eris Institute Solutions Y-Lifting Serum modelujące twarz, policzki i szyję

Serum Dr Irena Eris, podobnie jak większość kosmetyków tej marki, wyróżnia unikalna technologia opracowana przez naukowców stosujących składniki o potwierdzonej skuteczności. Do stworzenia formuły Y-Lifting specjaliści wykorzystali ekstrakt z czerwonej algi, który tworzy na powierzchni skóry mikro-siateczkę liftingującą, przez co błyskawicznie (i odczuwalnie) napina skórę. Efekty długofalowe daje kompleks Lift Structure, który zwiększa gęstość i spoistość skóry oraz naprawia strukturę włókien kolagenowych. Serum celuje też w problem drugiego podbródka – zawarty w nim kompleks lipolityczny (kofeina, L-karnityna, eskulina) „spala” nadmiar komórek tłuszczowych i w efekcie wysmukla profil szyi aż o 79%. Badania wykazały ponadto, że stosowania serum poprawia spójność skóry o +67%. Kosmetyk łatwo wkomponować w swoją codzienną pielęgnację – stosujemy go dwa razy dziennie pod swój ulubiony krem nawilżający. Dla zintensyfikowania kuracji, warto zdecydować się na krem na dzień i na noc z tej samej serii Y-Lifting.

Opinia Pauliny: „Jestem zachwycona, efekt było widać po tygodniu stosowania na noc. Dodatkowo masowałam twarz kamieniem gua-sha po nałożeniu. Skóra jest mocno napięta i jędrna, ujędrniona linia żuchwy. Świetny efekt nawilżenia pod oczami – dlatego na pewno kupię kolejne serum. Widzę, że firma Eris postawiła na jakość”.

Składniki aktywne zastosowane w serum: ekstrakt z czerwonej algi,  Bio-mannoza + Centella asiatica (kompleks Lift Structure), kompleks lipolityczny (kofeina, L-karnityna, eskulina)

Resibo Royal Therapy Arcykrem do szyi i dekoltu

Nazwa „arcykrem” w przypadku kosmetyku Resibo jest w pełni uzasadniona, ponieważ w swoim składzie zawiera on absolutnie rekordowe stężenie substancji liftingujących i przeciwzmarszczkowych. Czołowe miejsce zajmuje tu Gatuline® In-Tense – ekstrakt z roślliny Acmella oleracea, który stymuluje pracę fibroblastów, przyczyniając się do większej produkcji kolagenu i elastyny. Wykazano, że po 28 dniach zmniejsza on zmarszczki i linie na dekolcie o 23%, a na szyi o 14% (i to przy zastosowaniu 1% stężenia – tymczasem w kremie Resibo mamy go aż 2%). Działanie zagęszczające i ujędrniające skórę wzmacnia dodatek Retinolu H10 oraz stabilnej witaminy C, które przy okazji ładnie rozjaśniają ciemne plamy na szyi i dekolcie. Wrażenie „naprężenia” i uniesienia skóry tuż po aplikacji daje z kolei kompleks Ten’sUp™ - oligosacharyd z cykorii, który już po 6 dniach zwiększa zawartość kolagenu w skórze o 15%. Formułę uzupełnia oczywiście mieszanka olejów i maseł, które dogłębnie nawilżają oraz uelastyczniają skórę szyi i dekoltu.

Opinia Anny: „Doskonały skład produktu skusił mnie do zakupu. Przyjemna w aplikacji konsystencja umożliwia dokładną aplikację. Krem dobrze się wchłania, skóra szyi i dekoltu pięknie odżywiona i rozjaśniona. Polecam”.

Składniki aktywne zastosowane w kremie: Ten’sUp™, Gatuline® In-Tense, 0,5% Retinol H10, Vitamin C Tetra E

Jan Marini Marini Juveneck Ujędrniający krem do szyi

Kosmetyki kalifornijskiej marki Jan Marini to produkty „transformujące” skórę – bo inspirowane osiągnięciami medycyny estetycznej. Nad ich składami pracują najnowocześniejsze amerykańskie laboratoria. Krem Marini Juveneck w założeniu ma działać jak bezinwazyjny lifting podbródka i w tym celu biotechnolodzy zastosowali w nim DMAE (deanol). Składnik ten początkowo stosowano jako lek będący prekursorem neuroprzekaźnika acetylocholiny i wpływający na pobudzenie ośrodkowego układu nerwowego. Zauważono z czasem, że osoby go przyjmujące mają jędrniejszą, gładszą skórę i od tej pory DMAE wprowadzono do kosmetyków. Aplikowany miejscowo, deanol „pobudza” mięśnie i daje efekt naturalnego liftingu wiotkiej skóry. Oprócz tego wiadomo też, że pobudza wytwarzanie kolagenu. Działanie ujędrniające kremu intensyfikuje ponadto aminofilina, peptydy oraz kwas hialuronowy. Ma gęstą, odżywczą konsystencję, która doskonale zmiękcza i wygładza przesuszony naskórek.

Katarzyna: „Krem ma dość bogatą konsystencję i super odżywia skórę. Efekt odmładzający widoczny jest po miesiącu użytkowania. Polecam”.

Składniki aktywne kremu: DMAE, Acetyl Decapeptide-3, Oligopeptyde-24, aminofilina, glaucyna, ekstrakt z owsa

Lavido Renewal Neck Cream Przeciwzmarszczkowy krem do szyi i dekoltu

Wśród najlepszych kremów ujędrniających szyję i dekolt uplasował się też krem Lavido. To zaawansowana kuracja anti-aging i aromaterapia w jednym. Kosmetyk zawiera aż 19 naturalnych olejków i wyciągów roślinnych, które nie tylko zwalczają zmarszczki i wiotkość, ale także nadają formule odprężający, zmysłowy zapach, który znakomicie przygotowuje do snu. Sercem receptury jest tu unikalny składnik odmładzający nazywany „roślinnym botoksem” – chodzi o ekstrakt ze śnieżycy letniej. Hamuje on skurcze mięśni, pomagając zmniejszyć widoczność linii na szyi i dekolcie. Działa zarówno na drobne pionowe zmarszczki, jak i te poziome, nazywane „naszyjnikiem Wenus”. O elastyczność i jędrność dojrzałej skóry dba także olej z dzikiej róży i olej z pestek granatu. Mają właściwości odżywcze, przeciwzapalne i antyoksydacyjne. Formułę uzupełnia kwas hialuronowy, który pomaga zachować optymalny poziom nawilżenia.

Joanna: „Napięcie skóry widać po pierwszym użyciu! Po kolejnych dniach stosowania jest ciągle lepiej :) Krem bardzo wydajny, wystarczy odrobinka na jedną aplikację, a efekt naprawdę jest! No i ten zapach: delikatny, nie inwazyjny, dla mnie nawet relaksujący. Polecam serdecznie”.

Składniki aktywne kremu: wyciąg ze śnieżycy letniej, olejek różany, olejek z nasion granatu, olej z wiesiołka, ekstrakt z grejpfruta, prawoślazu, rozmarynu i kocanki włoskiej, olejek z kadzidłowca, bergamotki, geranium