Niedawno zaczął się "miesiąc mody" i po pokazach w Nowym Jorku, styliści, buyerzy oraz influncerzy oglądają teraz nowości w Londynie. Wszystko szło bez wielkich kontrowersji. Aż do momentu, kiedy projektant Balmain opublikował w niedzielę informację na instagramie, że kolekcja, która miała być pokazana w Paryżu została skradziona. Co teraz? Co jeszcze wiadomo w tej sprawie?

Kolekcja Balmain skradziona! Czy nadchodzący pokaz w Paryżu odbędzie się?

"Przyjechałem dziś do biura na 9 rano, żeby odebrać ostatnie rzeczy na pokaz, wrześniową prezentację Balmain. Pracowałem z zespołem nad kolejnymi lookami, gdy zadzwonił do mnie kierowca mówiąc, że został porwany przez grupę ludzi. Ponad 50 rzeczy zostało skradzionych. Jechał z lotniska do centrali Balmain. To nie fair. Razem z zespołem pracowałem tak bardzo. Będziemy pracować jeszcze ciężej, dni i noce, nasi dostawcy tak samo, ale to niewybaczalne. Chcę się z wami tym podzielić, żeby wam przypomnieć, żeby nie brać niczego za pewne i bądźcie bezpieczni. To świat, w którym żyjemy" - napisał na instagramie Olivier Rousteing. "Dzięki Boże, że kierowca jest bezpieczny" - dodał w opisie projektant.

Pokaz Balmain na sezon wiosna-lato zaplanowany jest na 27 września, w okolicach wieży Eiffla. To oznacza, że francuski dom mody ma zaledwie 10 dni na ponowne odszycie projektów lub stworzenie czegoś zupełnie nowego. Na razie nie ma oficjalnego komentarza ze strony marki i na tę chwilę nic nie wskazuje na to, żeby Balmain zrezygnowało z udziału w Paris Fashion Week.