Kirsten Dunst reinterpretuje dwa trendy

Opatulona przed wiatrem w minimalistyczny szary płaszcz, który emanował wyrafinowaniem, Dunst weszła do teatru tylnym wejściem w towarzystwie swojego ochroniarza. Chociaż początkowo okrycie wierzchnie maskowało jej stylizację, naszą uwagę przykuły jej buty - czarne klapki na niebotycznym obcasie ozdobione kokardkami. (Dunst jest kolejną gwiazdą, która reinterpretuje trend coquette w nieco mroczniejszy sposób - czarne kokardki pokochały też w ostatnim czasie Katy Perry i Selena Gomez).

Całość stylizacji w stylu quiet luxury idealnie uzupełniała zwisająca z jej nadgarstka czarna torebka z marszczeniem i złotym zapięciem. Po wejściu do budynku Dunst zdjęła płaszcz, prezentując fanom swoją sukienkę Lanvin - czarną slip dress o długości midi z ciekawym zielonym detalem zdobiącym jedno ramiączko. Jej zaróżowione policzki i usta muśnięte ciemnoczerwoną matową szminką dodawały kropli koloru, która rozświetliła mroczny look aktorki.

Kirsten Dunst w płaszczu quiet luxuryJOCO/Getty Images

O czym jest nowy film Kirsten Dunst?

"Civil War", film, który przybyła promować Dunst, opowiada o zespole dziennikarzy dokumentujących konflikt między dystopijnym rządem a różnymi siłami milicji w całej Ameryce. Dunst wciela się w fotoreporterkę rejestrującą pogrążającą się w konflikcie zbrojnym Amerykę w tym pełnym adrenaliny thrillerze, w którym występują także Cailee Spaeny i Nick Offerman. Rozmawiając z magazynem Variety o filmie, Dunst wyraziła swój podziw dla jego skłaniającego do refleksji materiału: "Po obejrzeniu tego filmu chce się przez jakiś czas rozmawiać o nim z ludźmi (...) Cały film jest otwarty na interpretację. Jeśli chodzi o mnie, były rzeczy, które po prostu zaakceptowałam, a które pozostały niewyjaśnione. Pozwala to widzom na wyrażenie własnych odczuć na temat tego, co oglądają". Chociaż postać prezydenta USA Nicka Offermana przywodzi na myśl narcystycznego tyrana, Dunst odrzuciła porównania do byłego lokatora Białego Domu Donalda Trumpa. Stwierdziła: "Wydaje mi się to fikcyjne. Nie chcę porównywać, bo to antyteza tego filmu. To po prostu faszystowski prezydent".