Trylogia "Przed Zachodem Słońca", Richard Linklater

Jest to najlepszy przykład tego co kryje się pod tytułowym "kinem dialogu". Trylogia składa się z filmów opowiadających historię pewnej pary. Jeden film to jeden dzień, który spędzają razem. Za każdym razem spotykamy ich na innym etapie życia, każdą część łączy jedno... rozmowa. Konwersacja prowadzona przez wcielającą się w postać Celine, Julie Delpy i granego przez Ethana Hawke, Jessiego wciąga i staje się głównym bohaterem ich opowieści. Intrygujące przemyślenia, które mogły być obiektem kontemplacji widza, w niewymuszony i zupełnie niepretensjonalny sposób przewijają się przez dyskusję tej dwójki, sprawiając, że film uzależnia i z każdym wypowiedzianym słowem chcemy wiedzieć o bohaterach więcej i więcej. To film przedstawiający oparte na dialogu, autentyczne połącznie dwójki nieznajomych, które zmieni bieg ich życia. To również wyjątkowy portret miłości i przyjaźni, w której rozmowa po prostu płynie i staje się głównym spoiwem relacji. 

"Malcolm & Marie", Sam Levinson (2021)

Film, podobnie jak pierwsza pozycja na tej liście, zamknięty jest w określonych do kilku godzin ramach czasowych. Tytułowi bohaterowie Malcolm (John David Washington) i Marie (Zandaya) uchwyceni zostali podczas kłótni, która toczy się w ich modernistycznej willi w Malibu. Estetyczne kadry, idealnie skrojone kostiumy i jazz płynący z głośników podają nam na talerzu prawdziwą ucztę dla zmysłów. Sama fabuła to pojedynek na monologi, tak wybitnie skonstruowane, że za każdym razem gdy jedno odpowiada drugiemu i my mamy wrażenie stawać po stronie mówcy. Jest to werbalna retrospekcja związku Malcolma i Marie, wzbogacona o dogłębną analizę popełnianych błędów i tłumione od dawna urazy.

"Rzeź", Roman Polański (2012)

Gwiazdorska obsada Jodie Foster, Kate Winslet, Christopher Waltz i John C. Reilly, to tylko jeden z atutów filmu "Rzeź", ekranizacji cenionej sztuki teatralnej autorstwa Yasminy Rezy. Dwie pary rodziców spotykają się wspólnie, żeby wyjaśnić zajście, do którego doszło pomiędzy ich dziećmi. Potyczka synów doprowadza do styku czwórki bardzo różnych charakterów, którzy zamknięci w czterech ścianach doprowadzają do kuriozalnej wymiany zdań, a także momentów niezręcznego milczenia. Wszystkie maski kulturowe, które z początku kreują obraz bohaterów z czasem zostają zrzucone. Na powierzchnię zaczyna wypływać prawda, a poprawność polityczna która otwiera film wraz z jego końcem idzie w niepamięć. 

"Walking Life", Richard Linklater (2001) 

Akcja filmu jest tu bardzo chaotyczna. Obraz skacze pomiędzy portretem rozmów młodego chłopaka z napotkanymi osobami, a monologami i dialogami oderwanych od fabuły bohaterów. Jest tu również animowana scena, w której widzimy charaktery z wspomnianej już wcześniej trylogii "Przed Zachodem Słońca" Linklatera, ponieważ to on jest twórcą tej produkcji. Film jest wykonany bardzo czasochłonną metodą nazywaną animacją rotoskopową. Polega ona na nagraniu i przerobieniu filmu klatka po klatce na animację. Co do samej opowieści jest to podróż po marzeniach sennych bohatera obfitujących w niezwykle bogate rozmowy, przenikliwe teorie i odwołania do największych filozofów w historii. To rozprawa o metafizyce, poruszająca najważniejsze dla społeczeństwa kwestie. 

"Sceny z życia małżeńskiego", Hagai Levi (2021) 

"Sceny z życia małżeńskiego" z Jessiką Chastain i Oscarem Isaakiem w rolach głównych to serialowa adaptacja filmu Ingmara Bergmana z 1973 roku. Jest to unikatowy i przenikliwy portret rozpadającego się małżeństwa. Majstersztyk pod względem dialogu. "Tak dobre, że aż boli. dosłownie"- napisał krytyk filmowy Dominik Sobolewski na platformie Filmweb. Ten mini serial za pośrednictwem rzadko spotykanej zdolności do prowadzenia szczerych rozmów przez bohaterów staje się wspaniałą analizą psychologiczną postaci. Chociaż w oczywisty możemy podzielić tu główne postacie na dobre i złe, warto nie patrzeć na fabułę w tak czarno-białych barwach i poszukać w sobie zrozumienia dla obu stron. 

"Film balkonowy", Paweł Łoziński (2021)

O surowości ulicznego dialogu najlepiej opowiada film dokumentalny Pawła Łozińskiego pod tytułem "Film Balkonowy". Produkcja powstała w 2021 roku i przedstawia rozmowy reżysera z przechodniami mijającymi jego balkon. Obraz o autentycznych emocjach i przeżyciach zwykłych ludzi- przechodniów. Padają tu pytania o sens życia, o poczucie szczęścia, o to jak rozumieją miłość oraz o zwyczajne samopoczucie. Jak mówi jeden z bohaterów  "To mógłby być bardzo interesujący film fabularny. Strumień świadomości społeczeństwa". Tak też się staje. Film jest bardzo żywym zapisem zmartwień i myśli Polaków. 

"Powodzenia, Leo Grande", Sophie Hyde (2022)

Podobnie jak większość wymienionych na tej liście pozycji, akcja "Powodzenia, Leo Grande" ograniczona jest do jednego pomieszczenia. Emma Thompson wciela się w postać Nancy, wdowy po pruderyjnym mężu, która po jego śmierci szuka seksualnego przebudzenia. W tym celu nasza bohaterka decyduje się skorzystać z usług profesjonalnego sex workera o pseudonimie Leo Grande. Młody i przystojny mężczyzna i owdowiała emerytowana nauczycielka oprócz doznań seksualnych, doświadczają szczerych rozmów, które stają się swoistą terapią dla kobiety. Pełna kompleksów i niepewności Nancy uczy się akceptować własne ciało i po raz pierwszy w życiu dowiaduje się czym jest rozkosz w łóżku. Ta przygoda okaże się dla niej transformującym przeżyciem. 

"Dwóch papieży", Fernando Meirelles (2019) 

W tym obrazie dla odmiany, analizie nie zostaje poddana relacja ludzka, zamiast tego usłyszymy tu dwudniową rozmowę, która jest starciem światopoglądowym dwóch przywódców religijnych. Film pokazuje spotkanie papieża Benedykta XVI z kardynałem Jorge Bergoglio, późniejszym papieżem Franciszkiem. Zostaje tu pokazana bardzo świeża jak na kino religijne twarz, ogromnie istotnych postaci, które z pewnością przejdą do historii. Konserwatywny i lubiący anarchizm tradycji, przez co też nadęty papież spotyka się kardynałem, który jest urzeczywistnieniem wszystkich stereotypów na jego temat. Ten jest bardzo swobodny, uwielbia ludzi i jest prawdziwym altruistą. Chociaż obraz obydwu postaci wydaje się być mocno spłycony i dość daleki od prawdy, jest to kino przyjemne i warte uwagi.