Artystka, która zawsze mówi własnym głosem

Sześć nominacji do nagród BRIT, nominacja do Mercury Prize i cztery albumy na koncie, które regularnie trafiały do pierwszej dziesiątki najpopularniejszych krążków na całym świecie - trudno wyobrazić sobie współczesną scenę muzyczną bez Jessie Ware. To dziś bez wątpienia jedna z najbardziej wpływowych brytyjskich artystek. Mało kto choć raz nie słyszał jej największych hitów: „Wildest Moments”, „Say You Love Me” (odtworzony w internecie ponad sto czterdzieści siedem milionów razy), „Spotlight” czy „Remember Where You Are” (singiel, który Barack Obama umieścił na swojej liście ulubionych utworów). 

Jessie Ware (a właściwie Jessica Lois Burrows) najchętniej określa swoją muzykę jako pop w starym stylu. Uniknęła zaszufladkowania umiejętnie łącząc dźwięki R&B, elektronikę, dance i rock. Z każdym kolejnym albumem udowadnia, że uwielbia muzyczne metamorfozy. 
Najnowszy singiel piosenkarki „Free Yourself” (który już podbija listy przebojów) utrzymany jest w klimacie disco. Wierni fani Jessie Ware nie powinni być zaskoczeni. W licznych wywiadach przyznawała, że w ostatnim czasie najbardziej inspirują ją taneczne brzmienia.

Nie tylko nie boi się muzycznych wyzwań, ale też głośno mówi o tym, co jest dla niej ważne. Piosenka „Free Yourself” („Uwolnij się”) to pochwała różnorodności, odwagi i radości z bycia sobą. Wrażenie robi także teledysk do utworu, który został wyreżyserowany przez Vicky Lawtona. Obok piosenkarki pojawiają się w nim m.in. członkowie społeczności LGBTQIA+. Cały poprzedni album artystki „What’s Your Pleasure?” – jak sama tłumaczyła – był podziękowaniem i głosem wsparcia dla tej wciąż marginalizowanej grupy.

Artystka chętnie angażuje się w działalność charytatywną. Od kilku lat jest ambasadorką UNICEF, a także patronką jednego z międzypokoleniowych domów opieki. 

Skąd czerpie siłę i pewność siebie? Jak sama podkreśla w wywiadach, dostała ją od mamy. To właśnie ona wspierała Jessie Ware w czasie jej drogi muzycznej. Gdy nie jest na scenie, tworzy podcast i razem z partnerem Samem Burrowsem wychowuje trójkę dzieci.

Koncert na dachu i konkurs z cennymi nagrodami  – galeria świętuje wielkie wydarzenie

Żeby usłyszeć Jessie Were na żywo tej jesieni, można wybrać się do Chicago, Los Angeles albo… na warszawską, zachodnią stronę Wisły. Artystka wystąpi już w czwartek, 29 września na dachu Galerii Mokotów

To właśnie tego dnia popularne miejsce zakupów dołączy do elitarnego, światowego grona centrów handlowych WESTFIELD. Galeria Mokotów oficjalnie zmieni nazwę na WESTFIELD MOKOTÓW. 

– Zmiana Galerii Mokotów na WESTFIELD Mokotów jest najważniejszym wydarzeniem dla naszego centrum handlowego od momentu jego otwarcia. Zależy nam, aby całość świętowania rebrandingu była spektakularna i na długo zapamiętana. Zapraszając Jessie Ware – gwiazdę światowego formatu, chcieliśmy podkreślić fakt dołączenia Galerii Mokotów do międzynarodowego grona centrów WESTFIELD. Koncert na dachu jest też kontynuacją dotychczasowych działań samej Galerii, która od lat jest organizatorem unikalnych wydarzeń – mówi Agata Berndt-Wazelin, rzeczniczka prasowa Galerii Mokotów. 

Koncert Jessie Ware rozpocznie się o godz. 20:00. Dla tych, którzy nie będą mogli uczestniczyć w wydarzeniu - zainteresowanie jest ogromne, a ze względów bezpieczeństwa należy ograniczyć liczbę uczestników - mamy dobrą wiadomość. Na członków WESTFIELD Club (dotychczasowy Program Lojalnościowy Galerii Mokotów) czeka transmisja online. 

To jednak nie koniec atrakcji. Z okazji rebrandingu można wygrać cenne nagrody, w tym wycieczkę  „Śladami WESTFIELD” do Nowego Jorku, Londynu lub Paryża. Taka okazja szybko się nie powtórzy. 

Więcej informacji znajdziecie na stronie WESTFIELD Mokotów oraz na jego kanałach na Facebooku i Instagramie.