Amerykański projektant znany z zamiłowania do kiczu i przesady tym razem na warsztat wziął obraz przyszłości przypominający świat z filmu Luca Bessona „5 element”. Pamiętacie fryzurę Leeloo graną przez Millę Jovovich? Modelki podczas prezentacji najnowszej kolekcji Jeremy’ego Scotta miały na głowach praktycznie identyczne cięcie, tyle że w różnych wariacjach kolorystycznych. Futurystyczna i niesamowicie barwna wizja projektanta zawiera plastikowe spódnice, metaliczne i połyskujące materiały, nowoczesne kroje, transparentne płaszcze a także satynowe kurtki z wyeksponowanymi kieszeniami w kolorach pudrowego różu, turkusu i oranżu. Na wybiegu u Scotta nie mogło zabraknąć także bluz z kapturem i t-shirtów z infantylnymi nadrukami oraz welurowego dresu. Całość dopełniły kolorowe kryjące rajstopy, wiązane botki na obcasie oraz okulary o modernistycznych oprawkach. Scott zaprezentował także swoją wizję kultowych śniegowców Moon Boot. Jego wersja sięga aż do połowy ud! P.S. na wybiegu jak zwykle pojawiła się ulubienica projektanta - Gigi Hadid.