Sama raczej nie mogę narzekać. Mam gęste włosy, którym nie brakuje objętości, i jestem zadowolona ze swojego naturalnego koloru. Jednak odkąd pamiętam, zmagam się z ich przesuszaniem się i nieustannie szukam skutecznych produktów nawilżających. Z tego samego powodu wyeliminowałam ze swojej pielęgnacji siarczany, sztuczne barwniki i syntetyczne substancje zapachowe, co znacznie ogranicza mi wybór.

Neboa - respect the nature

O kosmetykach NEBOA słyszałam już dużo dobrego, ale dopiero teraz miałam okazję je przetestować. Oprócz poleceń koleżanek, przekonał mnie do tego skład produktów. Są pozbawione mikroplastiku, który może szkodzić włosom i skórze głowy. Zamiast tego zawierają minimum 95% składników naturalnych, a ich formuła jest wegańska. Co więcej, marka NEBOA kieruje się zasadą zrównoważonego rozwoju oraz wspiera oczyszczanie mórz i oceanów. Opakowania kosmetyków w 50% są wykonane z materiałów pochodzących z recyklingu i w 100% nadają się do ponownego przetworzenia. 

Ze względu na to, że moje włosy wahają się między średnio- a wysokoporowatymi, pod lupę wzięłam szampon, odżywkę i maskę z linii Hydration & Smoothness. Dodatkowo zdecydowałam się sprawdzić wcierkę do skóry głowy Trichological Care (licząc, że pomoże mi z problemem wypadających włosów po zimie) oraz wodę lamelarną Express Effect.

Pielęgnacja włosów z marką NEBOA

Wcierka do skóry głowy Trichological Care

Archiwum własne

Zgodnie z nazwą, wcierka służy do wcierania składników aktywnych w skórę głowy. Produkt rozpylam u nasady czystych, suchych lub wilgotnych włosów, a następnie delikatnie wmasowuję i nie spłukuję. 

Wcierka Trichological Care przeznaczona jest do pielęgnacji każdego rodzaju włosów, a w szczególności tych z tendencją do wypadania (na tle nerwowym, hormonalnym czy wskutek koloryzacji lub stylizacji). Zawiera aż 99% składników pochodzenia naturalnego, dzięki czemu nie podrażnia skóry głowy - nawet wrażliwej, czyli takiej jak moja. Po tygodniu stosowania wcierki włosy wydają się być w lepszej kondycji. Jestem pełna nadziei, że w dłuższej perspektywie czasu kosmetyk wspomoże ich wzrost.    

Szampon Hair Hydration & Smoothness

Archiwum własne

Szampon nakładam na skórę głowy i delikatnie wmasowuję aż do uzyskania piany (a pieni się bardzo dobrze). Następnie spłukuję ciepłą wodą i w razie potrzeby (np. wtedy, gdy chcę zmyć kosmetyki do stylizacji), czynność tę powtarzam drugi raz. 

Doceniam, że szampon Hair Hydration & Smoothness skutecznie oczyszcza skórę głowy, jednocześnie jej nie przesuszając. Po spłukaniu go włosy są sypkie w dotyku, ale wymagają zastosowania odżywki lub maski. 

Odżywka Hair Hydration & Smoothness 

Archiwum własne

Odżywkę nakładam na 3 minuty, omijając nasadę włosów. Zawarte w niej kwas hialuronowy, miodla indyjska i masło shea nawilżają i kondycjonują pasma. Po zastosowaniu produktu nie plączą się i nie kołtunią. Przestałam mieć problem z ich rozczesywaniem - szczotka gładko sunie nawet po mokrych włosach.

Maska Hair Hydration & Smoothness

Archiwum własne

Maskę stosuję naprzemiennie z odżywką, w zależności od potrzeb. Na co dzień sięgam po tę pierwszą. Natomiast zawsze wtedy, gdy zależy mi na szybkim efekcie wow, wybieram maskę (producent ostatnio wzbogacił jej formułę). Oprócz kwasu hialuronowego i miodli indyjskiej, produkt ma w składzie m.in. olej z czarnuszki i olej z pestek dyni. Dzięki temu pozostawia pasma nawilżone, gładkie, elastyczne i lśniące.

Woda lamelarna Express Effect

Archiwum własne

Woda lamelarna to kosmetyk, w którym stosuje się lamele, czyli cząsteczki wnikające głęboko w strukturę włosów. Zabieg nie jest czasochłonny - produkt aplikuję na wilgotne włosy, omijając ich nasadę, wmasowuję, a następnie spłukuję ciepłą wodą.

Po zastosowaniu wody lamelarnej na pasmach powstaje efekt tafli - są gładkie i lśniące. Nie mam porównania, bo tego typu produkt stosuję po raz pierwszy, ale Express Effect uważam za prawdziwy kosmetyk do zadań specjalnych. Sięgam po niego zawsze przed ważnym spotkaniem i uroczystościami. 

Czy polecam kosmetyki NEBOA?

Archiwum własne

Tak, bez wahania. Powiem więcej - na stałe włączę je do swojej pielęgnacji. W końcu znalazłam produkty, które potrafią ujarzmić przesuszające się, puszące włosy i sprawiają, że nie zaczesuję ich już codziennie do tyłu, upinając w kucyk.