Już nie tylko tygodnie mody, Met Gala, muzyczne festiwale i uroczyste rozdania nagród. Spragnione świateł fleszy gwiazdy znalazły nową okazję do towarzyskich pogawędek i prezentowania nietypowych stylizacji. Coraz więcej sław bierze udział w wyścigach Formuły 1. Podczas gdy kierowcy rajdowi dwoją się i troją na torze, goście przyglądają się pełnej adrenaliny sportowej rywalizacji z trybun. A następnie świętują na hucznych imprezach sponsorowanych przez marki samochodowe i luksusowe hotele. Znajomych twarzy nie zabrakło także podczas niedzielnego Grand Prix w Miami. Na Florydzie bawili się m.in. Candice Swanepoel, Emily Ratajkowski i Brooklyn Beckham. Jednak wszystkie oczy i tak zwrócone były na Irinę Shayk.

Irina Shayk w odważnie prześwitującej sukience. Modelka pokazała bieliznę na wyścigu Formuły 1 i oburzyła internautów

Irina Shayk wybrała się na Grand Prix Miami w przezroczystej sukience eksponującej bieliznę. Zwiewna kreacja niewiele miała wspólnego z trendem bikercore gloryfikującym skórzane kurtki i rękawiczki. Choć ramoneski i ciężkie motocyklowe buty lepiej wpasowałoby się w atmosferę toru, to modelka wolała postawić na klimat Y2K. Wzorem Zendayi, która niedawno wróciła na scenę na Coachelli, pod delikatny projekt włożyła biały T-shirt. Basicową koszulkę i wieczorową „nagą sukienkę” zestawiła  z czapką z daszkiem, srebrnym łańcuszkiem, butami na obcasie i skarpetkami.

Czym jest bikercore? Ten trend w klimacie vintage robi furorę jednocześnie na TikToku i wybiegach >>

Gwiazda udostępniła zdjęcia z wydarzenia na Instagramie. Jak można było się spodziewać, transparentna sukienka nie wszystkim obserwatorom przypadła do gustu. Internauci zwracali modelce uwagę, że ubrała się nieodpowiednio do okazji i zamiast na komfort, postawiła na wywołanie sensacji. „To nie jest właściwa stylizacja na wyścig” – śmiał się jeden z nich. „Wyglądasz zniewalająco, ale nie nazywajmy tego modą ani klasą”, „Nie rozumiem, co dzieje się z modą. Gdzie podziała się elegancja?”, „Wyglądasz, jakbyś wybierała się na plażę” – opiniują kolejni fani.

Sceptycy muszą jednak uzbroić się w cierpliwość. Trend na przezroczystości nigdzie się nie wybiera, a nawet przybiera na sile. Dowodów można szukać na czerwonych dywanach. Met Gala obfitowała w seksowne wycięcia i przypominające mgiełki materiały. Wystarczy wspomnieć o Kendall Jenner w kreacji inspirowanej archiwalnym projektem Chanel.