IKEA obchodzi 30-lecie powstania kultowej niebieskiej torby. Z tej okazji, w sieci pojawił się film, w którym szewdzka marka w skrócie wykłada idee, które przyświecają jej designerom. Marka w subtelny sposób ustosunkowała się również do ostatniej historii związanej z Balenciagą. Przypomnijmy, że francuski dom mody wprowadził do sprzedaży model Arena Extra-Large Shopper Bag, który natychmiast obudził skojarzenia z marką IKEA i jej flagowym produktem. Torba od Balenciagi też miała rozmiar XL, była w charakterystycznym, mocno nasyconym niebieskim kolorze. Róznice? Cena. Ta pierwsza kosztuje 1,99 zł. Na drugą trzeba przeznaczyć 2145 dolarów.

Torba Arena od Balenciaga i FRAKTA od IKEA

Na odpowiedź od IKEA nie trzeba było długo czekać. Szwedzi przygotowali zabawny poradnik, w jaki sposób odróżnić ich torbę od podróbki: "Potrząśnij torbą - oryginał zaszeleści. Ponadto ma wiele zastosowań - przeniesiesz w niej sprzęt hokejowy, cegły, a nawet wodę. Wrzuć torbę w błoto. Prawdziwą FRAKTĘ umyjesz zwykłym wężem ogrodowym. Zwiń torbę. Jeśli jesteś w stanie uzyskać rozmiar kosmetyczki gratulacje, to oryginał! Zerknij do środka. FRAKTA ma autentyczną metkę IKEA. No i na koniec cena na metce to tylko 0,99$."

Teraz powstał film, w którym pada retoryczne pytanie - "Dlaczego funkcjonalność i jakość mają być przywilejem, a nie prawem?". Zobaczcie: