Gwyneth Paltrow do tej pory była uważana, za jedną z gwiazdorskich ekspertek w tematyce "beauty & wellness". To w końcu ona może pochwalić się platformą goop oraz świetnymi kosmetykami pielęgnacyjnymi o tej samej nazwie. Patrząc na nieskazitelną figurę i cerę 48-latki ma się wrażenie, że Paltrow wie co robi, co więcej, zna się na tym. Okazuje się, że to nie jest do końca prawda... W USA rozgorzała się gorąca dyskusja na temat ostatniego filmiku z celebrytką.

Gwyneth Paltrow w ogniu krytyki. Chodzi o pielęgnację skóry twarzy aktorki - eksperci są oburzeni jej radami

Aktorka znana z takich filmów jak "Siedem", "Iron Man", "Emma", "Zakochany Szekspir", czy serialu "Wybory Paytona Hobarta" została zaproszona przez amerykańską edycję Vogue do cyklu filmików, gdzie osoba zaproszona ma opowiedzieć o swoim rytuale pielęgnacyjnym. Gwyneth Paltrow mówiąca o swoich ulubionych kosmetykach - murowany hit. Tysiące kobiet na całym świecie śledzi newsy tego typu, żeby uzyskać podobny efekt idealnej cery bez względu na wiek. Rzeczywiście, sporo się mówi o tym wideo, ale raczej nie w superlatywach.

W kosmetyczce celebrytki znajdziemy m.in. produkty goop, kultowe serum Vintner’s Daughter, popularny krem Weleda Skin Food. Tym razem nie chodzi o same kosmetyki, tylko jak je Paltrow nakłada. Gdy Amerykanka przeszła do aplikacji filtra SPF, nałożyła go jedynie na nos i policzki. Powód? "Nakładam go tam, gdzie słońce rzeczywiście dochodzi". I właśnie to sprawiło, że na YouTube pojawiły się negatywne komentarze, a głos zabrali nawet eksperci. "Gwyneth Paltrow używająca SPF jak rozświetlacza i kremu nawilżającego na wierzch, jednocześnie powtarzając i myląc pojęcie 'clean beauty'" (emoji z przewracaniem oczu) - napisał opiniotwórczy profil Estée Laundry. "Proszę, na miłość boską, nie stosuj SPF jak rozświetlacza" - ostrzega kosmetolożka Sofie Pavitt. "Filtr SPF nie powinien być przedmiotem negocjacji w przypadku jakiejkolwiek rutyny pielęgnacji skóry, jeśli tego nie zrobisz, przedwcześnie się zestarzejesz lub, wiesz, nabawisz się raka skóry." Krem z ochroną przeciwsłoneczną powinno aplikować się na całą twarz, szyję oraz dekolt.

screen instagram.com

To nie koniec zarzutów w stosunku do Gwyneth Paltrow. Gwiazda wielokrotnie używała takich terminów, jak "clean beauty", "nietoksyczny", "bez chemikaliów", a to tylko zwroty marketingowe. FDA, czyli amerykańska Agencja Żywności i Leków, nadal nie reguluje takich produktów w żaden sposób, więc to jedynie reklama, za którą może nic nie stać - jedynie slogan. I tak niestety często się zdarza, dlatego użytkownicy internetu mają dość powielania przez Paltrow mitów i haseł.

Dobre kosmetyki z filtrem SPF