Uwaga spoilery! 

Jeśli odpowiedź na to pytanie brzmi "nie", ostrzegamy, że w artykule znajdują się spoilery. Jeżeli więc planujesz wybrać się do kina i samemu przeżyć tę różową przygodę, zapisz artykuł na później. 

W filmie znajdziemy wiele feministycznych przekazów, które Greta Gerwig zawarła w fabule. Jednym z nich jest scena zamykająca film, która podzieliła widzów. Tytułowa Barbie opuszcza cukierkowo-plastikową krainę, z której pochodzi i decyduje się kontynuować swoje życie w prawdziwym świecie. Z pomocą swoich nowych przyjaciółek granych przez Americę Ferrerę and Arianę Greenblatt, ląduje w Los Angeles. Swoje kultowe obcasy zamienia na sandały Birkenstock i ubrana w casualową stylizację kieruję się do biura. Na pierwszy rzut oka, mamy pewność, że Barbie decyduje się podjąć pracę, ale nie tak kończy się film. Barbie ostatnim zdaniem w filmie jest zapisanie się na wizytę u ginekologa. 

Czemu Barbie zapisała się do ginekologa?

Scena ta była niejasna dla wielu widzów i sprowokowała dyskusję wokół jej znaczenia. Jej ukryty motyw zdecydowała się wyjawić sama reżyserka. "To było dla mnie bardzo emocjonalne" - powiedziała w rozmowie z USA Today- "Kiedy byłam nastolatką, pamiętam, jak dorastałam i wstydziłam się swojego ciała. Wydawało się, że wszystko musi być ukryte. Pomyślałam – jeśli mogę dać dziewczynom to poczucie: „Barbie też to robi”, to czemu nie – to jest zarówno zabawne, jak i emocjonalne. W całym filmie jest mnóstwo takich rzeczy". Scena, w której Barbie ze szczerym uśmiechem i dumą zapisuję się na wizytę do ginekologa, miała być więc dedykowana wszystkim nastolatkom, które miały podobne doświadczenia do Gerwig w czasie okresu dojrzewania.