Inwazyjne zabiegi i Photoshop to zdecydowanie nie jest jej bajka. Grèce Ghanem, it-girl 50+, zachwyca naturalnym, dojrzałym pięknem, które podziwiają nawet dekady od niej młodsze kobiety. Vogue okrzyknął ją „The Internet’s Queen Of Ageless Style” – internetową królową stylu, który nie ma wieku. 58-letnia influencerka jest fanką starego Céline i projektów Daniela Lee dla Bottega Venetta – to właśnie ten estetyczny miks definiuje jej garderobę. Ale oprócz pokazywania bezbłędnych stylizacji, które dodają kobietom pewności siebie, Grèce chętnie dzieli się ze swoimi obserwatorami tym, co ma w swojej kosmetyczce. Bo nie tylko ubrania składają się na jej niepowtarzalny, pociągający styl. Srebrzystosiwe włosy cięte na boba, opalona, pełna blasku skóra i minimalistyczny makijaż w stylu Francuzek – to jej znaki rozpoznawcze. Są dowodem na to, że po pięćdziesiątce nie trzeba być stałą klientką gabinetów medycyny estetycznej, aby wyglądać świeżo, młodzieńczo i cool. Jak dba o siebie Grèce, by osiągnąć ten efekt?

Post dla sylwetki, skóry i dobrego samopoczucia

Piękno zaczyna się wewnątrz. Objawia się tym, co jest w umyśle, sercu i duszy. Jako trenerka personalna uważam, że mogę być piękna dbając o swoje zdrowie, umysł i ciało – poprzez ćwiczenia, dobre odżywianie, zdrowy tryb życia” – twierdzi influencerka, która w swojej ojczyźnie, Libanie, pracowała jako mikrobiolog, a po emigracji do Kanady zajęła się karierą trenerki personalnej. Trenowanie innych ukształtowało w niej zdrowe nawyki. Na co dzień Grèce bardzo dba o nawodnienie oraz stosuje dietę opartą głównie na owocach oraz warzywach. Bardzo chwali sobie także dietę IF. „Minęło właśnie ponad trzy lata odkąd stosuję intermittent fasting (post przerywany). Ten sposób żywienia sprawia, że dobrze czuję się w swojej skórze”. Przypomnijmy, że dieta IF polega na spożywaniu posiłków tylko w określonych porach dnia – np. wyłącznie przez 8 godzin, między 10:00 a 18:00. Przez pozostałe 16 godzin trzeba pościć. Ta metoda pozwala na zachowanie szczupłej sylwetki, zmniejsza poziom insuliny we krwi i, według niektórych badań, przedłuża życie komórek organizmu stymulując ich regenerację.

Oprócz stosowania IF, 56-latka ma też swój codzienny rytuał detoksykujący. „Pierwsza rzecz z rana, którą robię, to piję swój „eliksir”. Jest to szklanka ciepłej wody z cytryną, octem jabłkowym, pieprzem cayenne, szczyptą soli i plasterkami świeżego imbiru” – zdradza Grèce. Taki napój pobudza metabolizm i pomaga utrzymać go na wysokich obrotach przez cały dzień, dzięki czemu organizm lepiej radzi sobie ze spalaniem nadmiarowych kalorii.

SPA dla cery

Grèce Ghanem od inwazyjnych procedur w gabinecie, woli domowe zabiegi upiększające. „Lubię łączyć pielęgnację ze zmysłową przyjemnością - w domu przeprowadzam regularne masaże twarzy oraz nakładam maseczki” – ujawniła w wywiadzie z Rose INC.

Dwa razy w tygodniu instagramerka w ramach domowego SPA nakłada maseczki – szczególnie lubi te o działaniu liftingującym oraz przeciwzmarszczkowym. Chętnie sięga po Charlotte Tilbury Goddess Skin Clay Mask – glinkową maseczkę z witaminą C, olejem ze słodkich migdałów i dzikiej róży, która ujędrnia, rozświetla i nawilża. W przypadku cery dojrzałej dobrym wyborem będzie też Maseczka ujędrniająco-modelująca od Eisenberg Paris czy liftingująca z kultowej gamy Lancôme Rénergie Multi-Lift Ultra.

Przemyślana rutyna

Grèce Ghanem ogromną wagę przywiązuje do swojej porannej rutyny pielęgnacyjnej, która ma kilka stałych punktów. Żadnego z nich nigdy nie pomija. „Zaczynam od żelu oczyszczającego, potem nakładam tonik, serum z witaminą C i krem nawilżający. Oczywiście na sam koniec zawsze aplikuję krem z filtrem SPF”. Co istotne, 56-latka stosuje bardzo łagodny, nawilżający preparat do oczyszczania twarzy – Sunday Riley Ceramic Slip, który dzięki zawartości ceramidów nie narusza płaszcza hydrolipidowego skóry. U kobiet z cerą dojrzałą i suchą ważne jest, aby nie stosować zbyt odtłuszczających, mocnych żeli oczyszczających, ponieważ cera w tym wieku sama nie produkuje wystarczająco dużo substancji nawilżających. Znalazłyśmy więcej podobnych, delikatnych preparatów.

W przypadku serum z witaminą C, faworytem influencerki jest kultowy, popularny wśród gwiazd Skinceuticals C E Ferulic. Zawarta w nim kombinacja witaminy C, E i kwasu ferulowego daje skórze potężną ochronę antyoksydacyjną, która hamuje procesy starzenia. Dodatkowo witamina C wpływa na produkcję kolagenu i ujędrnia skórę. Polskim odpowiednikiem serum Skinceuticals może być BasicLab Nawilżenie i rozświetlenie o podobnej formulacji oraz działaniu.

Ulubionym kremem Grèce na dzień jest z kolei Dior Capture Youth Age-Delay Advanced Creme. Zawarty w nim wyciąg z irysa florenckiego wypełnia zmarszczki od środka dając efekt silnego wygładzenia. Oprócz tego intensywnie odżywia suchą cerę i utrzymuje jej nawilżenie aż do wieczora.

Delikatny makeup

Grèce nie wstydzi się swoich kurzych łapek ani linii wokół ust – zamiast stosować wypełniacze, przykłada się do porządnego nawilżania skóry, dzięki czemu wygląda na naturalnie jędrniejszą i „napompowaną” wilgocią. Aby spotęgować efekt nawilżenia, stosuje makijaż rozświetlający, który daje iluzję „nagiej” cery. Jej ulubionym podkładem jest Hyaluronic francuskiej marki By Terry. Jego półtransparentna formuła pozostawia świeże, promienne wykończenie i nawilża skórę. Grèce nakłada go jednak tylko w tych obszarach, które wymagają kamuflażu. Dzięki temu makeup wygląda naturalnie i nie rzuca się w oczy. W przypadku oczu instagramerka także stawia na minimalizm. Trochę inaczej jest z ustami.

Lubię podkreślać oczy tuszem – ostatnio używam Marc Jacobs At Lash’d, by uzyskać dramatyczny look. Poza tym lubię pociągać usta czerwoną szminką, matową lub błyszczącą. Najlepsze odcienie czerwonych pomadek ma Chanel i Tom Ford”.

Istotną składową wyglądu jest dla Grèce także to, co niewidzialne, ale odbierane zmysłami – zapach. „Tom Ford ma bajeczne perfumy. Poprawiają mi humor i dają zastrzyk pewności siebie, jak również spowijają aurą tajemniczości. Dla mojej rodziny i przyjaciół, Jasmin Rouge stał się zapachem, z którym najbardziej mnie kojarzą”.