Wraca moda na twórczość Margaret Atwood. Kilka miesięcy temu serial "Opowieść podręcznej" (Hulu) na podstawie jej słynnej powieści o tym samym tytule był hitem w Stanach Zjednoczonych. Produkcja, w której zagrali m.in. Elisabeth Moss, Joseph Fiennes i Yvonne Strahovski zdobyła aż osiem nominacji do nagród Emmy, a producenci już pracują nad kolejnym sezonem.

Popularność książek Atwood podchwycił też Netflix. Słynna platforma przygotowała swój miniserial "Alias Grace". Kanadyjka wydała to oparte na faktach dzieło (polski tytuł to "Grace i Grace") w 1996 roku. Główna bohaterka, Grace Marks, to jedna z najsłynniejszych postaci w Kanadzie w latach 40. XIX wieku. Gdy miała 16 lat została skazana na karę śmierci za brutalne zabójstwo swego chlebodawcy i jego gospodyni. Ze względów humanitarnych jej wyrok zamieniono na dożywocie (jej wspólnik i domniemany kochanek, James McDermott, został jednak powieszony). Zanim trafiła do więzienia, karę początkowo odbywała w ośrodku dla obłąkanych. Uniewinniono ją dopiero 30 lat później. Czy była cyniczną zbrodniarką czy ofiarą?

Role główne otrzymali: Sarah Gadon ("Dracula: Historia nieznana", "Niesamowity Spider-Man 2", "Wróg"), Anna Paquin ("Czysta krew", "Fortepian", "Jane Eyre"), Edward Holcroft, Zachary Levi, a także Kerr Logan. Za scenariusz i produkcję odpowiada nominowana do Oscara w 2008 roku za "najlepszy scenariusz adaptowany" do "Daleko od niej", Sarah PolleyMary Harron ("American Psycho", "Strzelałam do Warhola", "Internat") została reżyserem. Premiera "Alias Grace" zaplanowana jest na 3 listopada.