Słowo glamping pojawiło się pierwszy raz w okolicach 2005 roku. Jest zbitką słów glamour (ekskluzywny) i camping (biwak). Ten termin jest stosunkowo nowy, ale jego korzeni należy doszukiwać się w początkach XVII wieku i wypraw tureckich pod wodzą Kara Mustafy. Turecki wódz i wezyr Mehmeda IV zatrzymywał się pośród lasu wraz z dworem w bogato przystrojonych namiotach. Ten styl "turystyki" zyskuje na popularności i jest skierowany do osób, które chcą wypocząć na łonie natury nie rezygnują z wygód. Glampingowy może być luksusowy namiot albo domek na drzewie z klimatyzacją i usługami spa w pakiecie.

 

Takie miejsca istnieją na świecie od wielu lat, ale pojawią się również w Polsce. Chcecie, żeby zamiast alarmu budził was śpiew ptaków? Na turystycznej mapie Polski kilka lat temu pojawił się uroczy pensjonat "W drzewach". Domki są umieszczone kilka metrów nad ziemią. Na początku właściciele myśleli o domku na drzewie dla swojego synka. Projekt nabrał jednak nieco innych kształtów i tak oto na leśnej działce powstały pierwsze apartamenty w koronach drzew. Obecnie są tu cztery domki do wynajęcia: Sosna, Grab, Jodła i Tuja. Warto sprawdzić też Oczyszczalnia Miejsce, położone 39 km od Warszawy. To imponujący drewniany kompleks pośród zieleni. Można tu odpocząć w kameralnej atmosferze i zdrowo zjeść. Co ciekawe, w pokojach ściany zdobią reprodukcje znanych obrazów, np. Boscha i Nowosielskiego. Inna propozycja spod znaku glampingu to luksusowe namioty w gospodarstwie Glendoria. Sercem tego miejsca jest ogromna stodoła, w której zaaranżowano kącik do relaksu oraz jadalnię. Obok Glendorii w miejscowości Ględy znajdziecie pierwsze leśne SPA w Polsce. CAMP Spa jest czynne od maja do września. Znajdziecie tu sauny, balie do kąpieli i pokój do masażu. Największą atrakcją tego miejsca jest możliwość wykąpania się w ziołowej wodzie pod koronami drzew. Jeśli góry, to warto sprawdzić Tatra Glamp, czyli kopuły sferyczne w odległości 100 m od centrum Bukowiny Tatrzańskiej w bezpośrednim sąsiedztwie Tatrzańskiego Parku Narodowego.