Duńska marka Gestuz w swojej najnowszej kolekcji zabiera nas w podróż: i to nie byle jaką, bo w czasie. Widzimy tutaj motywy z popkulturowego filmu "Powrót do przyszłości", swobodne żonglowanie tym, co vintage i tym, co modern, a wszystko to przepuszczone przez filtr skandynawskiej prostoty. Mamy tu kobaltowe garnitury i komplety ze spódnicą, tweedowe żakiety w rozszczepionym fiolecie, skórzane spodnie, moherowe swetry (najlepiej noszone z łańcuszkowym paskiem w talii) i siateczkowe naked dresses do noszenia z czarnymi cienkimi rajstopami, które uzupełniają robocze kombinezony, operowe rękawiczki z lateksu i kurtki-pilotki.