Na FOBO cierpiał Chidi Anagonye – bohater popularnego serialu „Good Place” nie mógł podjąć żadnej decyzji. Tracił czas i energię, a jednocześnie znacząco uprzykrzał życie wszystkim innym. Nieustannie jednak obawiał się, ze wybór, który podejmie, nie będzie wystarczający dobry.

Właśnie na tym polega FOBO, syndrom, który – podobnie jak FOMO – zyskuje ostatnimi czasy na rozpoznawalności. Fear of better options jest doświadczeniem, które dzieli wiele młodych osób, zwłaszcza z pokolenia Gen Z. Czym się charakteryzuje? Jak zwalczyć FOBO?

FOBO – co to jest?

FOBO to skrót pochodzący od angielskich słów fear of better options. Ten syndrom rozumiany jest jako strach przed podejmowaniem decyzji, który wynika z przekonania, że gdzieś tam czai się o wiele lepsza opcja. Boimy się dokonać wyboru, bo obawiamy się, ze nie będzie najlepszy – w efekcie czego tak długo, jak tylko się da, nie podejmujemy żadnej decyzji.

Oczywiście, na dłuższą metę nie da się unikać wyborów – w końcu to z nich składa się życie. Jednak, trudności, jakie wywołuje decydowanie i ciągłe przekonanie, że dokonuje się niewystarczająco dobrego wyboru, działają paraliżująco.

Zwłaszcza, że nie chodzi wyłącznie o duże i znaczące wybory. FOBO to syndrom, którego objawy mogą uprzykrzyć nawet zwykłe, codzienne życie. Bez względu na to, co wybierzemy – trawa będzie się wydawała bardziej zielona gdzie indziej.

Objawy FOBO

Jak objawia się FOBO? Zwykle wymienia się zarówno niewielkie, wydawać by się mogło, że nieznaczące decyzje, jak i te, które mają spory wpływ na życie. Flat white czy cafe latte? Nowa torebka czy plecak? Wakacje nad morzem czy wypad nad jezioro? Powrót do ex czy zaręczyny z obecnym partnerem?

Oczywiście, nie każdy przejaw zastanawiania się nad tym, co wybrać, musi świadczyć o występowaniu lęku przed podejmowaniem decyzji. Osoby, które dotyka FOBO:

  • zwlekają zanim podejmą jakąkolwiek decyzję,
  • bardzo długo wahają się przed najmniejszym wyborem,
  • skupiają się na wymyślaniu kolejnych możliwości, zamiast wybrać pomiędzy tymi, które już mają,
  • nie chcą rezygnować z żadnej opcji
  • nieustannie porównują się z innymi,
  • wycofują się z decyzji, które podjęli,
  • ciągle podważają własne zdanie,
  • stawiają poprzeczkę coraz wyżej i wyżej – nie potrafią odpuścić.

Dlaczego wolą przeciągać podjęcie decyzji? Dopóki na nic się nie zdecydują, mają wrażenie, że wszystko jest w zasięgu ręki. Tymczasem często okazuje się, że czas i energia stracona na zastanawianie się, nie była warta przeciągania sprawy.

FOBO – przyczyny

FOBO wiąże się z sabotowaniem samego siebie. Chwilę po podjęciu jakiejkolwiek decyzji, zaczynamy myśleć o tym, że inny wybór byłby lepszy – nie ufamy sobie, nie potrafimy określić, czego chcemy. Za wszelką cenę boimy się porażki.

Skąd jednak FOBO się bierze i jakie są jego przyczyny? Badacze, którzy zajmują się opracowaniem syndromu, wskazują na media społecznościowe i ich rosnący wpływ na to, jak odbieramy rzeczywistość.

Świat influencerów wypełniony jest pięknymi wnętrzami, idealnymi stylizacjami, zapierającymi dech w piersiach widokami. Sukces goni sukces. Gdy każdego dnia oglądamy to, jak perfekcyjne życie wiodą, zaczynamy myśleć, że z nami jest coś nie tak. Przecież wystarczyłoby podjąć inne – lepsze – decyzje, a byliśmy w tym samym miejscu, w którym obecnie są podziwiane przez nas gwiazdy.

Kogo dotyczy FOBO?

Jak tłumaczy ekspert Patrick J. McGinnis:

„FOBO nie jest niczym nowym. Ludzie od zawsze zadręczają się ważnymi wyborami, takimi jak małżeństwo, praca czy kupno domu, cały czas mając nadzieję, że znajdą nieco lepszą opcję. Dzisiaj, kiedy mamy tak wiele możliwości, nie tylko staramy się cały czas optymalizować to, z kim się żenimy, gdzie pracujemy lub mieszkamy – analizujemy niemal każdy najmniejszy aspekt naszego życia, poświęcając na ten proces zbyt dużo czasu i energii”.

Ze słów badacza wynika, ze chociaż FOBO występowała zawsze, to dopiero w ostatnich latach zaczyna być aż tak dotkliwe. Obecnie FOBO przede wszystkim dotyczy młodych dorosłych, przed którymi świat dopiero się otwiera. Jak będzie wyglądało ich życie? Co wybiorą? Natłok możliwości działa na nich paraliżująco.

Na FOBO przede wszystkim jednak cierpią osoby, które mają ogrom możliwości – są ambitne, pragną więcej, gonią za sukcesem, który często przysłania im wszystko inne.

FOBO a FOMO – różnice i podobieństwa

Fear of missing out (FOMO) to obawa przed tym, że właśnie omija nas coś, w czym nie możemy wziąć udziału. Zarówno ten syndrom, jak i FOBO, dostrzegł i opisał Patrick J. McGinnis. Sam badacz zauważa podobieństwo pomiędzy oboma lękami – nazywa je nawet bliźniakami.

Jednocześnie jednak McGinnis zaznacza, że FOBO i FOMO różni wyjątkowo istotna kwestia.

Wystarczy, ze mamy dostęp do Internetu i wiemy, że coś gdzieś się zdarzyło – w tej samej chwili możemy zacząć odczuwać FOMO, czyli strach, że nie będziemy znali wszystkich szczegółów, że coś nas ominie i wydarzy się bez naszego udziału. Nie możemy zaakceptować, że nie ze wszystkim musimy być na bieżąco.

FOMO może dotyczyć każdego. Co innego jednak FOBO – wyłącznie osoby, które mają możliwość podejmowania wyborów i mogą przebierać w ofertach cierpią na ten syndrom. Wszyscy ci, którzy są przyparci do muru, nie będą odczuwać strachu przed podejmowaniem decyzji. Decyzja niejako już została podjęta za nich… Okazuje się więc, że istotna jest kwestia uprzywilejowania – właśnie z tego powodu FOBO częściej dotyczy osób wykształconych czy zamożnych, które mają więcej możliwości do wyboru.

Lęk przed podejmowaniem decyzji – jak zwalczyć?

Jak pokonać FOBO? Czy możliwe jest uwolnienie od przejmującego strachu, że decyzja, którą podejmujemy, nie jest najlepsza?

  • Psycholog Barry Schwartz udowodnił, że wybór spośród większej liczby opcji jest trudniejszy, bardziej obciążający, a ostatecznie okazuje się… gorszy. Dlatego, dobrym pomysłem na ograniczenie wpływu FOBO, jest podejmowanie decyzji, gdy mamy niewiele opcji. Oczywiście, jeśli tylko jest to możliwe.
  • Bądź dla siebie wyrozumiała. Wybrałaś nudny film? Danie, które zamówił w restauracji twój chłopak, wydaje się smaczniejsze? Nie mogłaś tego wiedzieć wcześniej.
  • Żadna decyzja (no, prawie żadna) nie jest ostateczna. Nawet jeśli twoje obawy okażą się właściwie i coś złego się stanie, prawdopodobnie będziesz w stanie to naprawić.
  • Zastanów się, czego chcesz, jeszcze zanim weźmiesz pod uwagę dostępne opcje. Nie wszystko, co jest możliwe do osiągnięcia, jest jednocześnie tym, czego potrzebujesz i pragniesz. Mapa marzeń pomoże ci pozostać skoncentrowaną na celu – nie rozproszysz się nieskończonością możliwości tak łatwo.

FOBO a wypalenie zawodowe

FOBO funkcjonuje również jako skrót oznaczający fear of burning out, czyli strach przed wypaleniem się. Ten syndrom także dotyczy przede wszystkim młodych osób – pokolenia millenialsów i gen Z, którzy na rynku pracy nie czują się dość pewnie.

Jak tłumaczy ekspertka, Jolanta Samul Kowalska, współczesne pokolenie młodych ludzi weszło na rynek pracy z konkretnie sprecyzowanymi marzeniami. „Tymczasem (…) zastali zajęcia poniżej ich oczekiwań, bez stabilnych warunków zatrudnienia lub wyraźnej ścieżki rozwoju. Z drugiej strony są obecni w sieci 24/7 i oglądają idealne życia ich rówieśników w social media”. Często zmieniają pracę, poszukują stabilności i boją się, że znajdą zajęcie, które nie da im poczucia rozwoju i nie będzie miało sensu. Bo nowemu pokoleniu nie chodzi wyłącznie o zarabianie więcej i więcej – satysfakcja staje się wyjątkowo istotna.

Jednak, fear of burning out może pojawić się jeszcze zanim okaże się, że wykonywana przez nas praca nie spełnia naszych oczekiwań. Wystarczy, że zaczniemy dostrzegać, że nie jest idealnie – wówczas wręcz będziemy oczekiwać na pojawienie się objawów wypalenia zawodowego, a także zaczniemy obwiniać się, że... podjęliśmy złą decyzję. Wszystko więc sprowadza się do kwestionowania własnych wyborów.