Kultowa gra "The Sims" doczeka się filmu

"The Sims" to komputerowa gra symulacyjna, w której gracze tworzą postacie posiadające zmienne cechy osobowości, aspiracje, umiejętności i budujące relacje, a następnie nimi kierują.

Gra, która zadebiutowała w 2000 roku to do tej pory jedna z najpopularniejszych produkcji wszech czasów. Doczekała się aż czterech generacji, a nie milkną echa o tym, że trwają pracę nad piątą częścią, mimo że najnowsza, czyli "The Sims 4", wciąż jest ulepszana i poszerzana o kolejne dodatki oraz pakiety. Fani tym bardziej mają powody do ekscytacji, bo wszystko wskazuje na to, że teraz doczekamy się filmu na jej podstawie. 

Po sukcesie "Barbie", czas na "Simsy". Margot Robbie bierze na tapet kolejny hit

LuckyChaps, czyli wytwórnia filmowa, którą wraz z mężem prowadzi Margot Robbie, ma na koncie wielkie kinowe przeboje, m.in. "Barbie", "Saltburn", czy "Obiecująca młoda kobieta". Do imponującego już portfolio wkrótce może dołączyć również film "The Sims". 

The Hollywood Reporter dopatruje się pewnych podobieństw między "Barbie" a "The Sims":

W pewnym sensie Sims ma podobne cechy do Barbie. Gra nie ma prawdziwej narracji i przedstawia postacie w codziennych sytuacjach, ale kontrolowane przez graczy. Barbie, jako zabawka, również nie posiada fabuły, będąc lalką z niekończącą się liczbą zawodów, kontrolowaną przez graczy.

Za adaptację gry na wielki ekran odpowiada LuckyChaps, we współpracy z  Royem Lee i Miri Yoon z Vertigo Entertainment, a Electronic Arts, czyli wydawca gry, ma się zająć aspektami twórczymi i produkcyjnymi. Za reżyserię i współtworzenie scenariusza odpowiedzialna będzie Kate Herron, która ma na koncie m.in. jeden z najpopularniejszych seriali marvelowskiego uniwersum – "Loki". 

Głębia filmu "Barbie" być może była trochę niespodziewana. Film, który z pozoru wydawał się być po prostu opowieścią o kultowej lalce, w praktyce okazał się manifestem, który głęboko w kościach poczuła niejedna z nas. Niektórzy mówią nawet, że wraz z Bellą Baxter z "Biednych Istot" i Amy Dunne z "Gone Girl" Barbie dopełniła trójkąt złożonej postaci kobiecej. Czy tym razem również czeka nas historia znacznie bardziej pogłębiona, niż mogłoby się wydawać? Trzymamy kciuki.