The Chainsmokers, Rudimental, Woodkid, Jungle, Stromae, Sanah, Jimek, Quebonafide, Vitalic, Rufus du Sol, Beata i Bajm, Sokół, Armand van Helden, Caribou, Son Lux, Scooter, Duke Dumont... lista artystów na Fest Festival 2022 jest długa i już wiemy, że czasem będzie nam trudno połączyć wszystkie koncerty czy sety, które chcielibyśmy zobaczyć. Wyjątkiem był pierwszy dzień, kiedy to nie odbywały się jeszcze występy na Main Stage, a Young Lean z przyczyn niezależnych od organizatora odwołał swoje show. To nie oznacza, że początek Festa okazał się słaby - wręcz przeciwnie.

Woodkid

Zuza Osnowska

Niektórzy nadal wspominają koncert Woodkida w Stodole z zeszłego roku. Yoann Lemoine znów nas oczarował swoją energią oraz... wizualizacjami, od których nie można było odwrócić wzroku. Artystyczne, perfekcyjnie dopracowane i połączone z grą świateł - publika stała (i tańczyła!) jak zaczarowana. Całość uzupełnił zespół Woodkida składający się z instrumentów smyczkowych, jak elektronicznych (wielkie propsy dla perkusisty, który świetnie tańczył przez całe show). To nie powinno nikogo dziwić - Francuz nie tylko śpiewa, pisze teksty, czy reżyseruje teledyski (np. ostatnio "Killer" dla FKA twigs), ale zajmuje się też motion designem. Muzyk wykonał swoje najnowsze kawałki, ale nie zabrakło też dobrze znanych hitów sprzed lat typu "Iron", "I love you" czy "Run Boy Run". W sumie usłyszeliśmy prawie 20 świetnych piosenek. Aż szkoda było wychodzić z Arena Stage.

slowthai

RobimyLive

Tuż obok wspomnianej Arena Stage, w scenie namiotowej, chwilę po 23:30 zaczął się armagedon o nazwie slowthai. Brytyjczyk co jakiś czas pojawia się w naszym kraju, co więcej, miał być na zeszłorocznym Fest Festival, ale anulował swój koncert. Czy zrehabilitował się w tym roku? Tak i to z nawiązką. Zaczęło się niewinnie, bo od kilku taktów ballady "Unchained Melody" The Righteous Brothers, ale po kilkudziesięciu sekundach ta spokojna atmosfera zmieniła się o 180 stopni. To, co zachwycało u Woodkida, czyli oprawa koncertu u slowthaia prawie nie istniała. 27-latek postawił na swoją charyzmę, niecodzienny taniec oraz świetny kontakt z publicznością. Co więcej, zaprosił jednego fana na scenę, żeby wykonał z nim "Cancelled", który w oryginale nagrał ze Skeptą. Na pewno nie zapomnimy końcówki występu czyli odtańczenia przez rapera "Barbie world" z repertuaru zespołu Aqua. Sprawdźcie stories @ellepolska

Jon Hopkins

Last but not least, czyli Jon Hopkins. Anglik kojarzony jest głównie ze spokojną, wręcz medytacyjną, ale psychodeliczną elektroniką. Tu było odwrotnie, jak na dobrym rave'ie, podczas którego dochodzi do wielu muzycznych eksperymentów.