Reklama

Zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego niektóre osoby przyciągają uwagę, zanim jeszcze wypowiedzą choćby jedno słowo? Albo dlaczego z niektórymi ludźmi od razu „czujesz chemię”, mimo że nie potrafisz tego logicznie wytłumaczyć? Odpowiedź może kryć się w feromonach – niewidzialnych, bezwonnych substancjach, które subtelnie, ale skutecznie wpływają na emocje i relacje międzyludzkie.

Choć nie jesteśmy ich świadome, feromony mogą zwiększać naszą atrakcyjność, budzić zaufanie, a nawet pomóc w budowaniu pozycji w towarzystwie. Naukowcy wciąż odkrywają ich działanie, a my możemy z tej wiedzy skorzystać – niezależnie od tego, czy zależy nam na przyciągnięciu uwagi, zbudowaniu pewności siebie czy po prostu lepszym zrozumieniu mechanizmów działających „w tle”.

W tym artykule:

  1. Czym są feromony?
  2. Rodzaje feromonów
  3. Jak działają feromony?
  4. Jak zwiększyć wydzielanie feromonów?
  5. Perfumy z feromonami: czy podnoszą atrakcyjność?

Czym są feromony?

Feromony to złożone, lotne substancje chemiczne, w których składzie dominuje jedna kluczowa cząsteczka. Ich główną funkcją jest wywoływanie określonych reakcji emocjonalnych u przedstawicieli tego samego gatunku, także w kontekście seksualnym i przyciągania partnera.

Wbrew powszechnym przekonaniom, feromony same w sobie nie mają zapachu. Ich woń może być wyczuwalna jedynie w przypadku wyjątkowo wysokiego stężenia, a i wtedy jest niezwykle subtelna – do tego stopnia, że zazwyczaj nie jesteśmy jej świadomi.

Wychwytywaniem feromonów w otoczeniu zajmuje się tzw. narząd lemieszowo-nosowy: jego istnienie po raz pierwszy opisał Frederick Ruysch – holenderski lekarz. Początkowo sądzono, że występuje on jedynie u zwierząt, a u ludzi obecny jest wyłącznie w życiu płodowym. Późniejsze badania naukowe jednak zweryfikowały te założenia.

Obecnie wiadomo, że narząd ten może występować również u ludzi, choć nie u wszystkich. Badania przeprowadzone w 2007 roku przez naukowców z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, którzy przebadali 634 pacjentów Kliniki Otolaryngologii, wykazały, że obecność narządu lemieszowo-nosowego stwierdzono u 49,12% osób – w większości u mężczyzn.

Co ciekawe, ponad 27% uczestników badania zgłosiło, że w chwilach pobudzenia seksualnego odczuwało trudne do sprecyzowania wrażenia w okolicach nosa, co może sugerować działanie wspomnianego narządu i jego udział w odbieraniu bodźców feromonowych.

Rodzaje feromonów

Feromony dzielą się na dwie główne kategorie: naturalne oraz syntetyczne. Te pierwsze, wytwarzane przez organizm człowieka, nadal są przedmiotem wielu pytań. Choć mechanizm ich działania nie został do końca poznany, wiadomo, że pełnią rolę nośników niewerbalnych sygnałów między osobnikami tego samego gatunku.

Feromony syntetyczne powstają w laboratoriach – najpierw są wyodrębniane poprzez destylację z innych substancji, a następnie poddawane procesom krystalizacji i filtracji. Do najbardziej znanych feromonów należą:

  • Androstadienon – wytwarzany głównie przez mężczyzn, a w mniejszych ilościach także przez kobiety. Obecny m.in. w pocie, ślinie, moczu, nasieniu i owłosieniu pachowym. Może powodować przyspieszenie tętna i oddechu oraz poprawę nastroju, jednak jego wpływ nie dotyczy osób tej samej płci.

  • Androstenon – składnik feromonów męskich, obecny w pocie, moczu i ślinie, używany również przez kobiety. Kojarzony z męską dominacją i agresją – jego wysokie stężenia obserwowano np. u agresywnych więźniów. W badaniach sugeruje się, że może przyciągać kobiety, przy czym ich wrażliwość zależy od fazy cyklu menstruacyjnego oraz stosowania antykoncepcji hormonalnej. Istnieją również teorie, że mężczyźni również mogą reagować pozytywnie na ten związek, wykazując większą otwartość wobec jego nosiciela.

  • Androsteron – kolejny składnik męskich feromonów. Działa jako przeciwwaga dla agresywnego działania androstenonu, łagodząc jego wpływ. Zwiększona produkcja tej substancji następuje pod wpływem adrenaliny, jednak jej ilość w organizmie zmniejsza się wraz z wiekiem.

  • Androstenol – obecny głównie w pocie i moczu mężczyzn, natomiast u kobiet produkowany jest w mniejszym stężeniu w fazie folikularnej cyklu. Odpowiada za zwiększenie atrakcyjności w oczach płci przeciwnej. Wytwarzany naturalnie jedynie w okresie dojrzewania.

  • Kopuliny – feromony kobiece występujące w wydzielinie pochwowej. Ich działanie polega na zwiększaniu atrakcyjności kobiety, co potwierdza fakt, że pod ich wpływem poziom testosteronu u mężczyzn może wzrosnąć aż o 150%.

  • Estratetraenol – kobiecy feromon o strukturze zbliżonej do estrogenu obecnego w trzecim trymestrze ciąży. Zwiększa pobudzenie seksualne u obu płci, wpływa na lepszy nastrój mężczyzn i potęguje poczucie kobiecej atrakcyjności.

Zestawienie pokazuje, że feromony kobiece są mniej liczne, co może mieć podłoże ewolucyjne – zgodnie z teorią, to mężczyzna pełni rolę aktywnego "zdobywcy", dlatego jego organizm wytwarza więcej związków mających za zadanie przyciągnąć uwagę partnerki.

Jak działają feromony?

Choć nikt nie kwestionuje znaczenia feromonów w komunikacji międzyludzkiej, dokładny sposób ich działania nadal pozostaje zagadką.

Wiadomo już, że za wykrywanie tych związków w powietrzu odpowiada narząd lemieszowo-nosowy. Feromony, mimo że w naturalnych ilościach są pozbawione zapachu, po zarejestrowaniu ich obecności uruchamiają przekaz impulsów nerwowych do mózgu – a konkretnie do podwzgórza, które odgrywa istotną rolę w regulacji hormonalnej. Co dzieje się dalej? Tego nauka jeszcze nie potrafi jednoznacznie wyjaśnić.

Chociaż mechanizm działania feromonów nie jest do końca poznany, zaobserwowano ich wpływ na zachowania interpersonalne. Najczęstszą reakcją jest zmiana w odbiorze danej osoby – staje się ona bardziej atrakcyjna, pojawia się zjawisko potocznie określane jako „chemia”. Nie oznacza to jednak, że feromony gwarantują seksualne pożądanie. U ludzi wybór partnera opiera się na wielu aspektach – od osobowości i inteligencji, po emocjonalną wrażliwość, co czyni ten proces o wiele bardziej złożonym niż u zwierząt.

Badania wykazały również, że niektóre feromony mogą oddziaływać na osoby tej samej płci, szczególnie w grupach mężczyzn. Osoby emitujące te związki bywają odbierane jako sympatyczne, charyzmatyczne lub nawet dominujące. Zdarza się, że ich obecność wywołuje naturalny respekt – inni instynktownie ustępują im miejsca. Można więc uznać, że wysokie stężenie feromonów to cecha charakterystyczna tzw. samca alfa.

Jak zwiększyć wydzielanie feromonów?

Wzrost zainteresowania feromonami w ostatnich latach to efekt licznych teorii naukowych dotyczących ich działania. Perspektywa łatwiejszego przyciągania płci przeciwnej czy budowania autorytetu i pewności siebie sprawia, że coraz więcej osób zgłębia ten temat. Czy można jednak w jakiś sposób zwiększyć ilość wydzielanych feromonów? Niestety, nauka nie zna jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Wiadomo jedynie, że pewne nawyki mogą hamować ich emisję, podczas gdy inne mogą ją wspierać.

Niektórzy badacze sugerują, że głównym nośnikiem feromonów są włosy, zwłaszcza te na głowie i w okolicach intymnych. Z tego względu krótkie fryzury mogą ograniczać ich rozprzestrzenianie się w powietrzu. Podobny efekt mają dezodoranty i antyperspiranty, które blokując pot – główne medium transportujące feromony – znacząco ograniczają ich wydzielanie. Jeśli nie cierpimy na nadmierną potliwość, a pot nie ma nieprzyjemnego zapachu, warto rozważyć ograniczenie stosowania takich środków higienicznych.

Perfumy z feromonami: czy podnoszą atrakcyjność?

Atrakcyjność można wzmocnić poprzez stosowanie perfum zawierających feromony. Ale czy takie produkty rzeczywiście działają? Okazuje się, że tak – pod warunkiem, że osoba będąca ich odbiorcą posiada aktywny narząd lemieszowo-nosowy, który umożliwia odbieranie tych związków. Takie zależności potwierdzają niektóre badania. Jedno z nich przeprowadziła dr Yael Adler, niemiecka specjalistka dermatologii. W ramach eksperymentu rozpylono męskie i żeńskie feromony na krzesłach, a następnie zaproszono do sali uczestników badania. Wyniki pokazały, że kobiety częściej siadały na miejscach spryskanych męskimi feromonami, a mężczyźni wybierali te z żeńskimi.

Co istotne, nie trzeba koniecznie sięgać po specjalistyczne środki z dodatkiem feromonów. Wiele popularnych perfum zawiera składniki działające w bardzo podobny sposób. Przykładem są nuty o pochodzeniu zwierzęcym, takie jak piżmo, ambra czy cywet, od dawna stosowane w recepturach mających wywoływać pożądanie. Podobne działanie wykazują także akordy kwiatowe i przyprawowe, np. tuberoza, jaśmin, wanilia, cynamon, imbir czy drzewo sandałowe.

W licznych przypadkach badania potwierdziły ich wpływ na libido. Na przykład stwierdzono, że wanilia może zwiększyć pożądanie u mężczyzn nawet o 9 procent, natomiast jaśmin pozytywnie wpływa na popęd seksualny kobiet.

Reklama
Reklama
Reklama