Każdy europejski tydzień mody poprzetykany jest komercyjnymi pokazami marek towarzyszących wydarzeniu. W niewielu przypadkach sponsorskim kolekcjom udaje się osiągnąć poziom bliski projektantom, a o niektórych nawet nie warto wspominać w modowych relacjach. Jednak, na tle piątkowych pokazów Alei FWP,  Orsay wypadł naprawdę bardzo dobrze. Nad nową kolekcją pracowała m.in. polska projektantka Weronika Pietras.

Jesienią marka uderzy w superkobiece trendy - romantyczną elegancję i odważny styl soft office. W nowej kolekcji pojawią się koronkowe kombinezony, rozkloszowane sukienki w kropki, ołówkowe spódnice, swetry z makrocekinami i topy z przezroczystymi wstawkami na plecach. Wszystko szalenie seksowne, ale nie wyzywające. Marce udało się przemycić do kolekcji kwiatowe aplikacje, blysk i przezrocza, unikając tandety. O dziwo w nowej kolekcji Orsay nawet materiały prezentowały się świetnie, a z tym, jak wiemy, w poprzednich sezonach różnie bywało. Dziś, widząc na wybiegu srebrzystą plisowaną spódnicę, trudno było uwierzyć, że to "tylko sieciówka".

Pokaz zyskał też na "efektach specjalnych" - trendowych stylizacjach autorstwa Iny Lekiewicz, reżyserii Kasi Sokołowskiej i udziale najlepiej zapowiadających się polskich modelek młodego pokolenia. Wśród nich udało nam się dostrzec Emilię Nawarecką, Maję Salamon, Ewę Władymiruk i Julie. Pokaz otworzyła zaś świetnie rozpoznawalna od wielu lat twarz - piękna Kamila Szczawińska

Fashion Week Poland: Orsay jesień zima 2013 >>