Nowa kolekcja Kamila Sobczyka nosi tytuł "YAEGER" na cześć Chucka Yeagera, pierwszego pilota, który przekroczył barierę dżwięku. Gdyby młody projektant był megalomanem, mógłby powiedzieć, że to nawiązanie do tempa, w którym on sam robi karierę. Kamil Sobczyk jako debiutant strefy OFF FWP został wyłowiony przez organizatorów portugalskiego tygodnia mody dokładnie pół roku temu. Kolekcja "MANDU" bogata w nieoczywiste fasony i militarne detale wywołala sporo szumu, a Kamila wielokrotnie nazwano nadzieją polskiej mody męskiej. Potem wszystko potoczyło się jeszcze szybciej. Swoją nową kolekcję wyposażoną w kilka sylwetek damskich projektant pokazał premierowo właśnie w Lizbonie, gdzie fashion week trwa tylko trzy dni, więc selekcja nazwisk do oficjalnego harmonogramu jest dość ostra. W Łodzi zobaczyliśmy ją więc jako drudzy, ale wcześniej udało nam się porozmawiać z projektantem. Oto, co sam powiedział o swojej nowej kolekcji:

Kolekcja YEAGER powstała z męskiej wrodzonej chęci eksploracji, tego co niezbadane, niezwykłe i tajemnicze. Każdy mężczyzna marzył kiedyś o tym, żeby zostać super bohaterem, wybitnym pilotem lub dzielnym astronautą. To pierwotne  pragnienie towarzyszy nam od samego początku istnienia, a gdy już mamy możliwość odkryć choćby jedną z tajemniczych kart historii, człowiek zdolny jest do wielkich poświęceń. Za każdą ideą, wynalazkiem, udoskonaleniem życia stoi człowiek. Pierwiastek ludzki jest więc niezbędny do powstawania rzecz niezwykłych, tak jak Chuck Yeager, który jako genialny pilot i generał, jako pierwszy człowiek przekroczył barierę dźwięku.

Inspiracja w tym przypadku poprowadziła mnie wśród jasnych odcieni niebieskiego i szafiru, popielatych barw księżycowego pyłu, jaskrawych i neonowych detali nadający dużo sportowego charakteru. Całość jednak mieni się zimnym srebrem dziesiątek nap i nitów, które jak śruby w kadłubach scalają i dopełniają każdy model. Kolorystyka kolekcji oraz elementy fasonów płyną z jednej z głównych założeń trendów urban sanctuary. Oczywiście nie zabraknie też mrocznej czerni i świetlistej bieli zestawionych w mocnych kontrastach. Dodatkowym elementem sugerującym układy scalone są szeregi stebnówek, tworzące geometryczne wzory i uwypuklające tkaninę.

Trzeba przyznać, że YEAGER podoba się, ale nie jest tak mocną kolekcją, jak MANDU. Sobczyk świetnie poradził sobie z wieloma męskimi sylwetkami (ładne dresowe spodnie z pionowymi zaszewkami, efektowne bluzy z napami i zatrzaskami), ale mamy wrażenie, że czegoś tu zabrakło, szczególnie w części sylwetek damskich. Być może trzeba było koncept pchnąć w kierunku konstrukcji i kroju zamiast różnorodności tekstylnych detali.

Cały wywiad z Kamilem Sobczykiem znajdziecie TU.

Fashion Week Poland: Kamil Sobczyk wiosna lato 2014 >>