1. OFF OUT OF SCHEDULE

Fashion Week Poland OFF Out of Schedule

Strefa OFF to w tym sezonie zupełnie nieznane dotąd nazwiska. Tym bardziej cieszy nas fakt, że kolekcje modowej awangardy są w tym sezonie na dobrym, równym poziomie. To prawdziwa ulga po tym, co niepokoiło nas w ubiegłym sezonie.Tym razem już dwa pierwsze pokazy podniosły poprzeczkę o kilka poziomów wyżej. Duet Jankowska&Herrus skupił się na pięknych, rozbudowanych przestrzennie dzianinach, a Małgorzata Knopik-Skibińska pokazała rebeliancko-etniczną kolekcję pełną wielowarstwowych stylizacji. Po bolesnych doświadczeniach muzycznych z pokazu Anniss, miłym zaksoczeniem były dwa finałowe pokazy strefy OFF. Niepokojący show Thunder Blond łączył akcenty S&M z czarnej skóry ekologicznej ze spajającym kolekcję motywem złotego wieńca laurowego. Geometryczne, streetowe kroje zyskały nowy charakter dzięki skórzanym maskom – stylistycznie sytuujących się gdzieś pomiędzy gadżetem z sex shopu, a kruczymi maskami używanymi niegdyś przez zespół The Knife.  Twórca marki Maciek Banasiak wprowadził też do kolekcji frędzle i specyficzne skórzane getry na podwiązkach, proonując w ten sposób polską wersję gaiter boots. Niepokojący pokaz o pulsującym rytmie zamknął sam Banasiak (w masce oczywiście), który pojawił się na scenie, żeby pokazać jak ubrania modelek zmieniają się za jednym pociągnięciem suwaka.

Spodobała nam się też kolekcja Bożeny Ślagi, również dość mroczna, zwłaszcza jak na sezon wiosna-lato. Projektantka zanurzyła brzegi ubrań i dodatków w mazi raz przypominającej smołę, a raz jasny żel.  Dzięki temu wyglądały na spalone, topiące się wprost na modelkach. Świetne!