Elisabetta Franchi garściami czerpie z dalekich kultur i podróży. W jej poprzednich kolekcjach można było dostrzec marynistyczne inspiracje, fascynacje stylem boho czy motywy prosto z Safarii. Tym razem Włoszka zabrała nas w stronę starożytnego Egiptu. Błyszczące mini sukienki były mieszanką epoki art-deco z garderobą Kleopatry, do której nawiązywały nie tylko wzory, ale również peruki, w których występowały modelki. Pośród kolekcji znalazły się cekiny w różnych postaciach, dwurzędowe marynarki, spodnie cargo, a także eleganckie frędzle, satynowe maxi sukienki oraz zmysłowe koronki. Zaskoczeniem były matching outfits, które zaprezentowane zostały w "rodzinnych" duetach.