Naomi Campbell zawsze miała opinię diwy modelingu. Na jej wizerunek składają się spektakularne występy telewizyjne, porywaczy temperament, romanse z najbogatszymi mężczyznami świata i suknie prosto z Mediolanu, od wielbicieli przepychu takich jak Roberto Cavalli czy Donatella Versace. W weekend wystąpiła w brytyjskim talk show Jonathana Rossa. W sukni do kostek od Cavallego rozsiadła się na kanapie i szczerze opowiedziała o problemach z wybuchami gniewu, uzależnieniu od kokainy i terapii. Kolorowy ptak świata mody. Dla fanów supermodelki zaskakujący może być powściągliwy wizerunek, który przyjęła w sesji zdjęciowej dla W Magazine...

Naomi Campbell w The Jonathan Ross Show, 26 października 2013, fot. East News

Tymczasem Edawrd Enninful, szef działu mody W Magazine, ma zupełni inny pomysł na Naomi. 43-letnią supermodelkę przebrał w garsonki, oczywiście od najlepszych domów mody - Proenza Schouler, Prada, Nina Ricci. Jej słynną fryzurę z idealnie prostych doczepianych włosów zastąpiły bardziej naturalne krótkie loki. Stylizacje wykończyły pudełkowe torebki na krótkim pasku - niepraktyczny symbol dawnej elegancji. Campbell prezentuje się w nich pięknie, chociaż już wiemy, że sesja z Enninfulem nie wpłynęła na jej prywatny styl. W końcu nie po to próbuje za wszelką cenę zatrzymać czas, żeby dodawać sobie lat strojami kobiet biznesu...

Jak Wam się podoba dojrzała, elegancka Naomi? Lepiej jej pasuje styl z czy bogaty glamour, z którym ją kojarzymy?

Naomi Campbell w sesji Willy'ego Vanderperre dla W Magazine w GALERII >>>