Zanim napiszemy jak to zrobić, to poświęcimy chwilę na wytłumaczenie dlaczego tak właściwie wypożyczanie drzewka jest lepsze, niż jego kupienie. Wysypiska śmieci na początku każdego roku wyglądają tak samo - przykryte są stosami zmarnowanych, nikomu niepotrzebnych już choinek. To naprawdę smutny widok. Dodatkowo, kiedy igły gniją, wytwarzają metan, który jest 25 razy silniejszym gazem cieplarnianym niż dwutlenek węgla. Sztuczna choinka wcale nie jestem lepszym rozwiązaniem. Aby zmniejszyć jej negatywny wpływ na środowisko musielibyśmy wykorzystywać ją co święta, przez co najmniej 10 lat.
10 posadzonych drzewek za każdą wypożyczoną choinkę
Żebyśmy nie musieli rezygnować z rytuału świątecznego ubierania choinki i rozpakowywania przy niej prezentów, a jednocześnie żeby ta tradycja nie przykładała się już więcej do niszczenia środowiska, marka Volvo 4 lata temu ruszyła z inicjatywą Wypożyczalni Choinek Volvo, z której na okres świąt można zabrać do domu piękne, ukorzenione drzewko. Główna idea? Marka posadzi 10 drzewek za każdą wypożyczoną choinkę. W zeszłym roku zalesiono okolice Doliny Chochołowskiej - miejsce, które ucierpiało wskutek zniszczeń dokonanych przez wiatr halny, a w 2018 roku drzewka posadzono w Nadleśnictwie Cewice, obok terenów zniszczonych podczas huraganu stulecia.
Jak wypożyczyć choinkę?
Wystarczy przyjechać do jednego z Autoryzowanych Dealerów Volvo na terenie całej Polski w dniach 17-19 grudnia i odebrać żywe, ukorzenione drzewko w doniczce. Żeby to zrobić wcale nie musisz być klientem czy użytkownikiem Volvo, jedynym warunkiem jest pozostawienie opłaty za wypożyczenie w wysokości 75 zł, co stanowi zobowiązanie do dbania o drzewko i zwrócenia go do ponownego zasadzenia w szkółce. Zwrotu drzewka dokonujecie w tym samym salonie do 8 stycznia 2021 roku.
I mimo tego, że w tym roku po raz kolejny zwiększono pulę choinek (jest ich aż 1 300!), to wciąż powinniście się spieszyć - akcja cieszy się tak dużym powodzeniem, że wszystkie drzewka znikają z salonów w mgnieniu oka.
