„Mała syrenka”: Urszula była wzorowana na kultowej drag queen Divine

 

 

Drag queens krytykują makijaż Melissy McCarthy w nowym filmie Disneya

 

Melissa McCarthy tłumaczyła w rozmowie z Deadline, że od czasów nastoletnich była wielką fanką sztuki drag queen. „Jest po prostu taka zabawna. I lekceważąca. Możesz żartować i jednocześnie składać komuś hołd” – mówiła gwiazda. Dodała, że dzięki posadzie niani obejrzała oryginalną „Małą syrenkę” więcej razy niż jakikolwiek inny film i nigdy – jeszcze zanim zostało to oficjalnie potwierdzone – nie miała wątpliwości, że twórcy nawiązali do słynnego performera. „Mam nadzieję, że każda niesamowita drag queen będzie dumna, że Divine będzie dumna [...] Chciałam oddać Divinie wszystko, co jej się należało”. Choć wiele wskazuje na to, że charakteryzatorzy nie stanęli na wysokości zadania, to sytuację uratować mogą umiejętności aktorskie. Występ Melissy będziemy mogli ocenić już za tydzień – polska premiera zaplanowana jest na 26 maja.