"Miłość, jaką darzę tę markę, jest całkowicie autentyczna i szczera, ponieważ jestem kimś, kto dorastał z miłością do Chloé” podkreśla Hearst, która na stworzenie kolekcji jesień-zima 2021/2022 miała zaledwie kilka miesięcy od momentu, kiedy po odejściu Natachy Ramsay-Levi mianowano ją nową dyrektor kreatywną marki. Tę postanowiła dedykować założycielce, Gaby Aghion z okazji setnej rocznicy jej urodzin. "Musimy okazać jej szacunek i oddać hołd. To pierwsza najbardziej honorowa rzecz, jaką można zrobić dla domu. A po drugie, dać światło komuś, kto ma tak niesamowite wartości" dodała nowa dyrektor kreatywna Chloé.

W swojej debiutującej kolekcji pokazała długie prążkowane sukienki i komplety w seventiesowej palecie barw, swetry ze wzmocnioną linią ramion, grube kożuchy w kolorze kawy z mlekiem, uproszczone teddy coats spięte skórzanym pasem i kamizele w tym samym stylu, zwiewne sukienki w bieli oraz maxi z krótkimi bieliźnianymi topami zamiast góry, a do tego suknie ze skóry i swetrowej dzianiny, które sięgały do kotek i aż do podłogi. Uwagę zwróciły tez kurtki z łączonych materiałów, płaszcz we wzór imitujący witraże i patchworkowe komplety, których faktura przypominała barwne rybie łuski. Projektantka wpadła też na pomysł, żeby odnaleźć wraz ze swoim zespołem stare torebki Chloé Edith i odnowić je za pomocą pozostałych po stworzeniu kolekcji materiałów oraz kryształów-talizmanów. Poza tym zaproponowała i zaprojektowała na nowo jej wersję mini, które puszczają oko w kierunku estetyki lansowanej w marce jeszcze przez Phoebe Philo. Swoimi brytyjskimi haftami nawiązała z kolei do etapu Karla Lagerfelda w Chloé. 

Jej najmocniejszym elementem są jednak charakterystyczne okrycia wierzchnie, które Gabriela Hearst nazwała puff-cho (umiejętne połączenie poncho i puchówki, które - swoją drogą - może być jednym z wiodących trendów kolejnego sezonu).

PS Aż 80% kaszmiru użytego w kolekcji pochodzi z recyklingu, z kolei resztki materiałów trafiły do fundacji Sheltersuit Foundation, która zapewnia schronienie bezdomnym i oferuje im okrycia wierzchnie. Nie trzeba chyba dodawać, ale wszystkie sylwetki powstały w duchu sustainability, bo zrównoważony rozwój to najważniejszy wyznacznik mody tworzonej przez Hearst. Teraz będzie on wybrzmiewał głośno także w przypadku francuskiego domu mody. 

Całą kolekcję Chloé jesień-zima 2021/2022 możecie już obejrzeć w naszej galerii.