Czerń, biel, wyszarzony błękit, matcha, róż, złoto, znów biel i czerń. Wiard w swojej ulubionej palecie barw serwuje nam krótkie tweedowe sukienki, bluzy z fotograficznymi nadrukami noszone w duecie z półprzezroczystą peleryną, dwurzędowe żakiety i eleganckie spodnie w subtelną kratkę, tanktopy z falbankami, bieliźniane spodenki z koronkową lamówką, szmizjerki z marynarek, które zdobią strusie pióra, skórzane bluzki na ramiączkach czy komplety w pepitkę i prześwitujące plisowane midi z rozcięciem.

Wśród detali, obok wspomnianych piórek i falbanek, biżuteryjne paski, warstwowo noszone naszyjniki, mikrotorebki na długim cienkim pasku, balowe rękawiczki z wyciętymi palcami oraz grube skórzane bransolety.

Znów widzimy tu nieśmiałe ukłony w stronę legendarnej Coco - jej historii, siły charakteru i wizji mody. Są też nawiązania kinowe, konkretnie do obrazów z "Zeszłego roku w Marienbadzie" (1961) Alaina Resnaisa. "Kolekcja ready-to-wear Chanel wiosna-lato 2023 pokazuje esencję 'uroku'. Badając swobodę ruchu i ekspresji – ucieleśnioną przez Kristen Stewart – Virginie Viard wyobraża sobie kolaż glamour, wirujący z nowoczesnością i lekkością" czytamy na YouTube francuskiego domu mody.

Premierze kolekcji towarzyszyła zapowiedź przygotowana fotograficzno-filmowa, klasycznie już, przez duet Inez & Vinoodh, którego główną bohaterką została Kristen Stewart. Ambasadorka Chanel w zagrała sześć surrealistycznych scen, w których zaprezentowała przedpremierowo sześć sylwetek z metką francuskiego domu mody. Gwiazda pojawia się w kultowym paryskim kinie Le Champo, na klace schodowej przy 31 rue Cambon, w oknie mieszkania Gabrielle i w innych kultowych dla Chanel miejscach.