Dla Pauliny Porizkovej Instagram stał się medium do walki z ageismem, czyli dyskryminacją ze względu na wiek. Jednym z najczęściej poruszanych przez modelkę zjawisk jest „niewidzialność” kobiet po pięćdziesiątce. Celnie ten termin wyjaśniła Caroline de Maigret, inna modelka, która powoli dobiega do pięćdziesiątki. „Żyjesz swoim życiem i nagle zaczynasz odczuwać pewien rodzaj dystansu ze strony otoczenia. Przypasowują cię do innej kategorii, a ty zaczynasz zdawać sobie sprawę z tego, dlaczego tak się stało: starzeję się”. Podobne uczucie znane jest wielu kobietom, a Porizkova poświęca mu wyjątkowo dużo miejsca w swoich wpisach. Często opatruje je śmiałymi, wręcz prowokacyjnymi zdjęciami – w kostiumie kąpielowym, w bieliźnie albo… bez niej. Niektórzy zarzucają jej próżność, chęć szokowania, domaganie się uwagi. Dla hejterów Paulina ma zawsze taką samą odpowiedź.

Wielu ludzi myli moje pragnienie, aby rzucić nieco światła na naszą niewidzialność, z chęcią bycia w centrum uwagi. Niestety, nie da się uzyskać jednego bez drugiego. Choć tak naprawdę, gdybym rzeczywiście chciała być nieustannie w centrum zainteresowania, mogłabym dzięki swoim środkom cofnąć czas i kupić sobie permanentny wygląd 39-latki. Dlaczego tego nie robię? Bo uważam, że nasze starzejące się twarze i ciała to nie są zapadające się sufity, które wymagają remontu. Są po prostu piękne na swój sposób, sposób, który nie jest powszechnie akceptowany (…) Chcę być jedynie reprezentantką grupy kobiet, które unikają ingerencji chirurga. Pokazywać, że tak właśnie wygląda 56-letnia kobieta bez poprawek” – pisała dwa lata temu.

Paulina Porizkova bez bielizny celebruje wejście w kolejny rok życia

Od tego czasu nic się nie zmieniło - była supermodelka wciąż jest zagorzałą ambasadorką idei ageless. Ostatnio, z okazji swoich 58. urodzin, Porizkova opublikowała zdjęcie topless, na którym zalotnie zakrywa piersi… maskotką. W opisie umieściła swoje ulubione hashtagi: #thisis58, #nofilter, #greypride, które podkreślają jej dumę z dojrzałego wieku oraz naturalnej siwizny. Pod zdjęciem znalazło się też pełne optymizmu wyznanie: „Zaczynam kolejny rok życia rozpromieniona i z uśmiechem. Mam nadzieję, że najlepsze jeszcze przede mną. Czuję przy tym wdzięczność za wszystko, co doprowadziło mnie tu, gdzie teraz jestem”.  

Oprócz urodzinowych życzeń, pod wpisem pojawiło się całkiem sporo komentarzy, których autorki dziękują Paulinie za zaznaczanie swojej obecności w świecie online zdominowanym przez młodych influencerów. A także za to, że daje im odwagę, by być sobą i cieszyć się dojrzałością pomimo społecznej presji. „Jutro kończę 49 lat i jestem trochę wystraszona… Dziękuję za przypomnienie, że to wcale nie starość i że wiele jeszcze przede mną”. „Moje urodziny były 12 kwietnia – pięćdziesiąte pierwsze. Dziękuję, że reprezentujesz dojrzałe kobiece piękno i ogromną siłę, jaką się z nim łączy”. „Jesteś inspiracją dla innych kobiet. Proszę, nigdy nie przestawaj tego robić” – brzmią komentarze, które można przeczytać pod zdjęciem modelki.

Jak Paulina Porizkova dba o ciało? Oto ulubiona dieta i treningi byłej gwiazdy modelingu 

W sekcji komentarzy oczywiście nie mogło zabraknąć pytania o sekret fenomenalnego wyglądu modelki. Jej sylwetka jest godna pozazdroszczenia - tym bardziej, że towarzyszące procesom starzenia zmiany hormonalne często powodują wahania wagi i mocno utrudniają jej utrzymanie.

Jak utrzymujesz taką figurę przechodząc przez menopauzę? Jesteś niesamowita” – zadała pytanie jedna z obserwatorek Pauliny. „Jestem już po menopauzie – i tak, trzymanie formy kosztuje mnie ogrom pracy, ale za to bardzo niewiele jedzenia” – zażartowała modelka w odpowiedzi.

Warto jednak dodać, że w przeszłości 58-latka opowiadała już co nieco o swojej diecie i ćwiczeniach, dzięki którym może poszczycić się tak rewelacyjną sylwetką. Modelka przyznała, że jest wielką fanką diety IF (Intermittent Fasting) – czyli postu przerywanego w schemacie 16:8. „Oznacza to, że przez 16 godzin nic nie jem, a przez pozostałe 8 godzin spożywam normalne posiłki” – zdradziła w jednym ze swoich filmików na Instagramie. Dodała też, że generalnie je to, na co ma ochotę, aczkolwiek lubi zdrową dietę i takie jest w większości jej menu. Influencerka stara się przy tym słuchać swojego ciała i nie robić niczego wbrew sobie. „Jeśli mam ochotę na smażonego kurczaka, to po prostu jem smażonego kurczaka” – stwierdziła wprost. Jak udaje jej się zabić głód z rana? „Nie jem śniadania, nie licząc kawy lub herbaty, a potem wytrzymuję tak do 14:00-15:00 – pod warunkiem, że tego dnia nie mam treningu. Jeśli trenuję, jem od razu po zakończonych ćwiczeniach” – wyjaśniła.

Wysiłek fizyczny to dla Pauliny ogromnie ważny element dbania o sylwetkę. Jednak i w tym przypadku może ona być inspiracją dla wszystkich kobiet, bo okazuje się, że modelka bardzo późno zaczęła dbać o formę. „Zaczęłam ćwiczyć dopiero w wieku 40 lat. Wcześniej nic nie robiłam. Paliłam papierosy i bardzo źle się odżywiałam. Mogłam jeść, co chcę, w dużej mierze dzięki papierosom” – wyznała była gwiazda modelingu w rozmowie z amerykańskim ELLE.

Do regularnych treningów przekonała się dopiero po tym, jak zaczęła trenować do „Tańca z gwiazdami”. Nagle okazało się, że wysiłek może dawać świetne efekty, które trwają. Początki były jednak dla Porizkovej bardzo trudne, ponieważ jej ciało było zupełnie nieprzyzwyczajone do ćwiczeń, nie miało wyrobionych wzorców ruchowych. Paulina poczuła, że jest na dobrej drodze gdy zauważyła, że treningi zmniejszają u niej ataki paniki, a ostatecznie pomogły jej odstawić antydepresanty. W jaki sposób modelka ćwiczy swoje ciało? Przede wszystkim chodzi na różnego rodzaju zajęcia: taniec, boks, wiosłowanie. „Nie lubię za to biegania. Nie czuję się dobrze robiąc to, szkodzi moim kolanom. Wolę zamiast tego zumbę albo taniec Bollywood, które są świetną formą aerobiku”. Gdy pozwala jej na to grafik, ćwiczy z trenerką personalną. Jak sama przyznała, zdecydowała się na takie zajęcia po tym, jak nie mogła już dłużej uprawiać pilates ze względu na kontuzję biodra.

A oto modelujące kosmetyki, które pomogą ci szybciej zobaczyć efekty diety i treningów: