W „Białym Lotosie” trup ściele się gęsto, a mimo to sieć luksusowych hoteli nie traci na popularności. Czy to dzięki pełnym udogodnień pokojom z widokiem na malownicze wybrzeże, doskonałej kuchni serwowanej przy akompaniamencie pianina czy profesjonalnej obsłudze, zamożni goście z osobistymi problemami dobijają się do drzwi. A publiczność tłumnie zasiada przed telewizorami. Pobyty na Hawajach i Sycylii rozbudziły apetyt na kolejne wojaże także wśród obsady, która zadeklarowała, że chętnie wróciłaby na plan zdjęciowy. „Jest wiele wspaniałych gwiazd, z którymi mieliśmy do czynienia do tej pory, sprawdzamy, kto z nich jest dostępny” – mówił twórca hitu HBO, Mike White. Plany pokrzyżowały strajki aktorów i scenarzystów, które przez brak zrozumienia dla postulatów i nieugiętą postawę hollywoodzkich decydentów, na długo wstrzymały produkcję wyczekiwanych filmów i seriali. Złe informacje dostali już fani „Diuny” i „Euforii”. Teraz przyszła kolej na widzów komediowego „Białego Lotosu”.
„Biały Lotos” z nową datą premiery. Na trzeci sezon poczekamy dłużej, niż sądzono
Casey Bloys, prezes HBO i Max, przekazał, że „Biały Lotos” wróci na ekrany z trzecim sezonem dopiero za dwa lata. „Prawdopodobnie wydarzyłoby się to w 2024 roku, ale jednak mówimy o roku 2025” – potwierdził w czwartek podczas konferencji prasowej w Nowym Jorku. Opóźnienia wynikające z konfliktu twórców z wielkimi wytwórniami wpłynęły też na premierę serialu „Welcome to Derry”, będącego prequelem serii „To”. Produkcja inspirowana prozą Stephena Kinga miała ukazać się w Halloween 2024 roku. Premiera została przesunięta na następny rok. To samo dotyczy również kontynuacji „The Last of Us”.
Mimo znacznych zmian w harmonogramie jest na co czekać. Showrunner potwierdził już, że nowe odcinki „Białego Lotosu” będą osadzone w Azji. „Pierwszy sezon skupiał się na pieniądzach, drugi sezon to seks. Myślę, że trzeci mógłby być satyrycznym i zabawnym spojrzeniem na śmierć, wschodnie religie i duchowość” – tłumaczył White. Zgodnie z medialnymi doniesieniami reżyser i scenarzysta bierze pod rozwagę Japonię lub Tajlandię. Wiadomo także, że przed kamerą ponownie stanie Natasha Rothwell, którą poznaliśmy w pierwszym sezonie jako ambitną menadżerkę hotelowego spa.
Przypominamy, że protesty, które dziś spędzają sen z powiek kinomanom i subskrybentom serwisów streamingowych, odbywają się w słusznej sprawie. Członkowie gildii aktorskiej wychodzą na ulice, aby zawalczyć m.in. wyższe płace, większy udział w tantiemach czy uregulowanie kwestii sztucznej inteligencji. Ostatni postulat dotyka nie tylko szarych epizodystów i odtwórców drugoplanowych ról, ale także czołowych gwiazd. Ostatnio pozew przeciwko aplikacji AI wystosowała Scarlett Johansson po tym, jak jej wygląd i głos zostały bezprawnie wykorzystane w reklamie.
