"Dziedzictwo trwa" przekonuje Olivier Rousteing i w nowej kolekcji dla Balmain koncentruje się na tym, co najważniejsze. To znaczy: na detalach, kunszcie krawieckim i DNA francuskiego domu mody, oglądanym przez soczewkę współczesności. Pod dachem niesamowitego targowiska Le Carreau du Temple projektant powiedział kilka wzruszających słów, zwracając uwagę na potrzebę łączenia luksusu z jakością oraz przyznał, że te projekty są wyraźnym hołdem dla domu, w którym ma zaszczyt pracować. Balmainizmy płynęły po wybiegu - kształty, formy, kolory i detale, takie jak kokardy, wzory kropek z perłowym połyskiem, charakterystyczne klapy, dekolty z lat 40. i miękkie peleryny. Pierre byłby zachwycony.