W zeszłym roku ogłosiliśmy powrót grzywki, w 2018 będzie podobnie, choć nie obejdzie się bez subtelnych zmian. Kilka miesięcy temu zachwycaliśmy się retro uczesaniem Jane Birkin, teraz inspirujemy się grzywką w dziecięcym stylu! Tak,  gwiazdy i hollywoodzcy styliści fryzur już lansują tak zwane "baby bangs". Nie będziemy ukrywać, to trudne cięcie i nie każdemu będzie pasować, ale jej dużym plusem jest natychmiastowe odmłodzenie. Grzywka od dawna króluje w salonach fryzjerskich, ale na czym polega najnowszy trend o nazwie "baby bangs"? Zapominamy o włosach ściętych tuż nad brwiami, czy zakrywającymi brwi. "Baby bangs" to gęsta mikrogrzywka kończąca się w połowie czoła albo kilka centymetrów nad brwiami (w zależności od wielkości czoła). Jej fanką już jest Emma Roberts, Alison Sudol, Sofia Boutella oraz Emma Watson. Kilka lat temu lansowała ją już Rooney Mara, jednak bez większego powodzenia. Brytyjska aktorka często zaczesuje ją na boki, dzięki czemu jej fryzura wygląda trochę zawadiacko, łamiąc zasadę perfekcyjnie ułożonej fryzury. Nie musisz od razy ścinać loków, wspomniana już Roberts użyła doczepianych włosów, żeby sprawdzić, czy ten look jest odpowiedni dla niej. Baby bangs: ulubiona grzywka gwiazd [Trendy 2018] >>

 

He got nominated. I got bangs. #criticschoiceawards

Post udostępniony przez Emma Roberts (@emmaroberts) Sty 11, 2018 o 7:45 PST