Wygląda na to, że Amal Clooney znudziły się już posągowe suknie wieczorowe, wytworne kombinezony i krojone na miarę garnitury. W ramach odpoczynku od salonowej klasyki, 45-latka postawiła na popularną przed kilkoma miesiącami estetykę barbiecore. 

W środę, 29 listopada, słynny fryzjer gwiazd Dimitris Giannetos udostępnił serię zdjęć Amal na swoim Instagramie. „Karmelowe macchiato dla pani Clooney”  napisał pod postem, chwaląc się uczesaniem swojego autorstwa – perfekcyjnie ułożonymi, kaskadowo opadającymi na ramiona falami w głębokim odcieniu brązu z jaśniejszymi refleksami. I choć umiejętności zawodowe Giannetosa bez wątpienia zasługują na uznanie, całe show skradła tu nie fryzura, a stylizacja Amal.

Czynnie zajmująca się międzynarodowym prawem w obszarze praw człowieka adwokatka, niespodziewanie dała drugie życie różowym total lookom. Do zdjęć zapozowała w landrynkowym komplecie skonstruowanym na bazie pudełkowego crop topu i ołówkowej spódnicy z wysokim stanem. 

Mamy nadzieję, że post Dimitrisa nie umknie uwadze rety Gerwig. Tak na wypadek planowania sequela do hitowej „Barbie”…

Warto dodać, że kiedy Amal nie walczy akurat o prawa człowieka, wiedzie zupełnie zwyczajne, oddalone od błysku fleszy i blasku reflektorów życie. Nie prowadzi profili w social mediach i niezwykle rzadko pojawia się na czerwonym dywanie. Zamiast tego, gwiazda zajęta jest byciem mamą bliźniaków (swoich i męża George'a Clooneya): Elli i Aleksandra.