Pokaz Agnieszki Maciejak "Genus" / fot. Jakub Wilczek

ELLE.pl: Większość pani projektów to ubrania są bardzo odważne, seksowne, wymagające perfekcyjnej figury. Czy trudno jest poruszać się na takim rynku jak polski, dość konserwatywnym w kwestiach mody?

To prawda, muszę się uzbroić w cierpliwość. Myślę, że na Zachodzie byłoby mi łatwiej trafić do odbiorców „tu i teraz". Czasem w Polsce muszę trochę dłużej poczekać, aż projekt „przegryzie się" w oczach odbiorcy. Ale naprawdę jest coraz lepiej. Nad rynkami zachodnimi pracuję.

Moje cięcia idealnie modelują także mało perfekcyjne sylwetki. Mam w tym dużą wprawę.