Kolorowe skarpetki 

Czasy kiedy skarpetki spełniły jedynie funkcję praktyczną i miały chować się pod cholewką buta już dawno minęły. Latem 2021 powinny rzucać się w oczy i robić za motyw przewodni całej stylizacji. To najprostszy, najszybszy i, cóż, najtańszy sposób, aby podkręcić codzienne zestawy. W naszej szafie królują modele limonkowe i z brokatem albo obsypane trójwymiarowym wzorem: w stokrotki, groszki albo znaki zodiaku. Zakładamy je na zmianę do loafersów, tenisówek oraz sneakersów. Najciekawiej prezentują się w towarzystwie długich letnich sukienek. 

Bikini do zadań specjalnych 

Do noszenia braletek i gór od bikini zamiast klasycznych buzek i T-shirtów namawiamy was na okrągło. Ale nie bez powodu. To trend, który powstał z tęsknoty do hitów sprzed lat oraz potrzeby stylowego przetrwania upałów. Jest niezwykle kobiecy, superfunkcjonalny i ultraszykowny. Swoje mikrotopy łączcie z szerokimi spodniami z wysokim stanem, bieliźnianymi spódnicami albo mom jeansami. 

Biżuteryjna spinka do włosów 

Estetyka akademii szkolnych stale przewija się w trendach już od kilku ostatnich sezonów. Plisowane spódniczki mini, białe bluzki z przeskalowanymi kołnierzami, wyjściowe lakierki czy opaski à la Blair Waldorf to zmora dzieciństwa i obsesja zupełnie już dorosłych influecerek. W tej samej grupie znajdują się spinki do włosów. Projektanci przywracają do łask fryzjerskie klamry i wsuwki. Widziałyśmy je podczas pokazów takich marek jak Chanel, Balmain, Dries Van Noten, Francesca Liberatore i Blumarine. Dziewczyny z branży wpinają ich włosy jak najwięcej i w jak najbardziej widocznych miejscach. Wygląda to cool i świetnie sprawdza się w upały. Opcja B? Ninetiesowe klamry z szylkretu lub pstrokatej żywicy we wszystkich kolorach tęczy. 

5 modnych rzeczy do 50 zł, bez których nie wyobrażamy sobie tegorocznych wakacji>>

Mocna marynarka 

Dobrze skrojona marynarka to podstawa power dressingu. Ma dodawać nam siły, szyku i pewności siebie. Nic dziwnego, że znajdziemy ją w prawie każdej kobiecej garderobie. Jak wyróżnić się z pomocą tak rozsławionego w świecie mody klasyka? Kolorem oczywiście. Widoczne już z kilkunastu metrów żakiety to specjalność skandynawskich influencerek. Szwedki, Dunki i Norweżki jak nikt inny opracowały sztukę „błyskawicznego efektu wow” w codziennych stylizacjach. Od Jeanette Madsen, Thory Valdimars czy Pernille Rosenkilde regularne lekcją biorą dziewczyny z pozostałych stron świata. Jeśli więc szukać inspiracji na outfit z mocną elegancją w roli głównej, zajrzyjcie między innymi do Leoni Hanne. Jedna z najpopularniejszych światowych it-girls chętnie sięga po marynarki pokolorowane na jaskrawe neony (szczególnie te z metką Balenciaga), soczyste odcienie egzotycznych owoców i pudrowych pasteli. Wystarczy narzucić takie na nudną szmizjerkę, dłuższą koszulę czy zwykły biały T-shirt zestawiony z jeansami, aby całość natychmiast nabrała niebanalnego charakteru. 

Siła prostoty 

Kolor, przeskalowane proporcje, nietypowy krój i błysk to najłatwiejsze w obsłudze narzędzia, które dodają outfitom „tego czegoś”. Jest jednak inny sposób. Myślałyście kiedyś nad tym dlaczego tak wiele mówi się i pisze o stylu minimalistek? Przecież ich stylizacje właściwie zawsze zbudowane są z zachowawczych basików w stonowanej palecie barw. Sekret leży w jakości. Nawet najprostsza sukienka, ulubione jeansy sprzed lat albo elegancka koszula z kołnierzykiem wyróżnią was z tłumu jeśli zamiast poliestru postawicie na jedwab, wiskozę lub bawełnę organiczną. Podobnie jest z dodatkami: najlepiej sprawdzą się te ze skóry naturalnej. Jeśli jednak zdecydujecie się na syntetyczne zamienniki, sprawdźcie czy oby na pewno są one bardziej przyjazne środowisku, a ich jakość nie odbiega od akcesoryjnych standardów. Elementy garderoby z wyższej półki wiążą się z większym wydatkiem, ale i dłuższym czasem przydatności. Posłużą wam latami.