Nakrycia głowy
Na skandynawskich ulicach nie ma miejsca na nudę. Dominuje różnorodność, ekscentryzm i indywidualizm. Ten festiwal rozmaitości najlepiej widać po nakryciach głowy. Powiedzieć, że jest ich podczas Fashion Weeka w Kopenhadze dużo to... cóż, naprawdę mało. W wyborach modelek, dziennikarek, buyerek, instagramerek i stylistek królowały baseballówki w klimacie amerykańskiego college'u, nakrapiane bucket hats, klasyczne fedory, francuskie berety, płócienne modele z dużym rondem i te robione własnoręcznie na szydełku.
W alternatywie do kapeluszy, dziewczyny wiążą sobie na głowach wzorzyste apaszki. Oczywiście zgodnie z wiodącym mikrotrendem tego sezonu czyli z tyłu, na boho piratkę.
Okulary to podstawa
Przeskalowane na wzór mody lat 70., w kolorowych oprawkach, ciemne i kanciaste jak na archiwalnych zdjęciach ze złotej ery Hollywood albo sportowe, podpatrzone u zawodowych kolarzy. Okulary przeciwsłoneczne to absolutny must have każdej dziewczyny ze Skandynawii. Noszą je bez względu na stopień formalności stroju i nie zważając na pogodę.
Są jedną z tych rzeczy, bez których mieszkanki Oslo, Kopenhagi czy Sztokholmu po prostu nie wychodzą z domu. Tym bardziej kiedy trwa jeden z najważniejszych tygodni w świecie scandi mody - Copenhagen Fashion Week.
Torebki jak sorbety
Outfity Skandynawek z daleka rozpoznać można po maksymalnym nagromadzeniu mocnych barw i wyrazistych printów. Ukwiecone od góry do dołu sukienki, pstrokate kapelusze, pikowane kamizelki w esy floresy, pierścionki jak cukierki i swetry udające dzieła sztuki współczesnej robią za podstawę garderoby tamtejszych influencerek. Do pakietu skandynawskich must have'ów dorzuciłybyśmy jeszcze dodatek, który przewijał się na co drugim zdjęciu z ulic kopenhaskiego tygodnia mody.
Chodzi o kolorowe torebki. W obiektywach fotografów street fashion królowały niewielki bagietki i kuferki pomalowane na wyraziste odcienie pomarańczy, sorbetu z wiśni, bezchmurnego nieba, świeżo skoszonej trawy, mięty, limonki i oceanu. Wszystkie sprawiają, że stylizacje nabierają modowego charakteru i wyglądają na droższe. No i poprawiają humor, serio!
Klapki
Szpilki na tydzień mody? Cóż za przełom – przewracając oczami, powiedziałaby pewnie Miranda Priestly. Wyjątkowo zgodziłyby się z nią kolorowe Skandynawki, które zarówno na co dzień, jak i od święta, nie akceptują stylizacyjnych banałów. Podczas Copenhagen Fashion Week wiosna-lato 2022 zamiast eleganckich czółenek wybierają więc klapki.
Konkurencję najmodniejszym w tym sezonie kaczuszkom z cienkimi paseczkami robią japonki. I to wcale nie te udające modne pantofelki. Dziewczyny z Danii w pierwszych rzędach zasiadają w gumowych lub kauczukowych klapkach kojarzonych z wycieczką na basen. Na zdjęciach street style wypatrzyłyśmy też sporo tzw. kaczuszek i japonek na grubych flatformach w klimacie lat 90.
Delikatne łańcuszki
Przyzwyczajone do masywnych łańcuchów na instagramowych zdjęciach Josefine Haaning Jensen, Stephanie Broek czy Tine Andrea wypatrywałyśmy ich także z foto relacji z kopenhaskiego tygodnia mody SS 22. Zamiast nich uwagę zwracały jednak bardziej klasyczne wersje połączonych ze sobą ogniw. Odwiedzające tegoroczny Copenhagen Fashion Week, światowe it-girls zdecydowały się na minimalistyczne łańcuszki o ponadczasowych splotach typu linka, corda, pancerka, figaro czy ankier. Wkładały je do skórzanych marynarek, gorsetowych topów, drukowanych koszul męskich z krótkim rękawkiem, prążkowanych podkoszulek i obsypanych wzorami garniturów.
Trend alert: wśród biżuteryjnych wyborów influencerek odwiedzających Kopenhagę nie zabrakło symbolu barwnego scandi style. Subtelnymi łańcuszkami uzupełniały one plastikową biżuterię w kolorach tutti frutti.
