Hailey Bieber zaczęła ostatnio dużo więcej mówić na temat swojej rutyny pielęgnacyjnej, co ma związek z premierą jej marki kosmetycznej Rhode. Modelka osobiście testowała na sobie wszystkie formuły (które już można kupić na oficjalnej stronie rhodeskin.com) i zadbała o to, żeby były kompatybilne z każdym typem cery. Jak przyznała, podczas kreowania swojej pierwszej linii beauty jej priorytetem było stworzenie produktów na każdą kieszeń o jak najlepszym składzie – i to się udało, ponieważ każdy z kosmetyków Rhode kosztuje poniżej 30 dolarów. W portfolio brandu znalazły się póki co 3 produkty – nawilżający Peptide Glazing Fluid, odbudowujący Barrier Restore Cream oraz balsam do ust Peptide Lip Treatment, który nadaje ustom delikatny, kolorowy tint i soczysty połysk (dostępny jest w 3 odcieniach).

I choć Rhode nie dotarło jeszcze do Polski (trzymamy kciuki, by nastąpiło to jak najszybciej!), posiadanie najnowszych kosmetyków modelki wcale nie jest konieczne, by cieszyć się tak świetlistą i nawilżoną cerą jak u Hailey. Przekonuje ona, że wiele problemów ze skórą wynika z niedostatecznego nawodnienia, o czym często mówią sami dermatolodzy. Wzmocniona bariera ochronna oraz utrzymywanie idealnej równowagi wodno-lipidowej jest kluczowe dla zachowania zdrowego wyglądu cery, niezależnie od jej typu. Przy okazji premiery swojej marki kosmetycznej Hailey zdradziła, jak sama dba o ten aspekt i co robi na co dzień, żeby jej cera była cały czas soczyście nawilżona i jędrna.

1. Nie myje twarzy rano

Tym kontrowersyjnym zaleceniem Hailey podzieliła się w rozmowie z serwisem Byrdie. „Zwykle nie myję rano twarzy. Lubię po prostu opłukać ją letnią wodą – zauważyłam, że pomaga to w zatrzymaniu nawilżenia” – tłumaczy modelka. „Poza tym kosmetyki, które nakładam na noc mają świetne składniki aktywne, które wnikają głęboko w skórę, więc nie chcę ich rano zmywać”.

Porada Hailey może być przydatna szczególnie dla posiadaczek cery suchej i wrażliwej, jaką ma sama modelka. Jednak w przypadku tłustej i trądzikowej skóry, lepiej nie stosować się do tej zasady – wyprodukowane nocą sebum może bowiem zatykać pory i nasilać stany zapalne. Tłustego filmu najlepiej pozbyć się myjąc twarz łagodnym, niewysuszającym żelem albo pianką.

2. Aplikuje kosmetyki na wilgotną skórę

Od kiedy zaczęłam aplikować kosmetyki na wilgotną skórę zamiast osuszać ją i dopiero wtedy nakładać produkt, odczułam ogromną różnicę” – przekonuje Hailey. Ten trik nie jest nowy, ponieważ głośno było o nim już w czasie boomu na koreańską pielęgnację. To właśnie Azjatki nauczyły nas, by nawilżające sera, esencje i lotiony nakładać na nie całkiem osuszoną twarz. W ten sposób zgromadzona na jej powierzchni woda może zostać „zassana” do wewnątrz komórek skóry. Robi to ogromną różnicę w poziomie nawodnienia i daje efekt wypełnionej, soczystej cery. Do tej metody możesz wykorzystać nie tylko wodę z kranu, ale i tonik lub nawilżającą mgiełkę – w ten sposób dostarczysz skórze jeszcze więcej cennych substancji wiążących wilgoć.

3. Stosuje metodę double cleanse

Na pytanie o najważniejszą pielęgnacyjną zasadę, która zmieniła jej życie, Hailey odpowiedziała wskazując metodę podwójnego oczyszczania twarzy. „To był dla mnie ogromny game changer – idealnie zmywa cały makeup i krem SPF” – stwierdziła w rozmowie z Byrdie. Choć dla wielu z nas ta zasada nie jest niczym nowym, to warto stale o niej przypominać. Jest szczególnie ważna właśnie teraz, w okresie lata, gdy stosujemy duże ilości produktów z SPF. Tylko rozpuszczenie ich olejkiem, a następnie umycie twarzy wodą z żelem, daje gwarancję, że na twarzy nie ma już żadnych pozostałości filtrów ani makijażu.

4. Codziennie stosuje peptydy i niacynamid

Dwa ukochane składniki pielęgnacyjne Hailey Bieber? Modelka bez wahania wskazała na peptydy oraz niacynamid, które znalazły się także w jej produktach Rhode. „Używam duże ilości kosmetyków z peptydami, aby redukować jakiekolwiek, nawet najmniejsze zmarszczki. Zapobieganie starzeniu się skóry to w tej chwili mój priorytet” – ujawnia Hailey, która niedawno skończyła 25 lat. Jednak peptydy, czyli innowacyjne aminokwasy, potrafią nie tylko zapobiegać zmarszczkom, ale także spłycać już istniejące linie. Związki te stymulują bowiem naturalną produkcję kolagenu, który odpowiada za jędrność i gładkość skóry. Niektóre z peptydów potrafią także działać jak botoks, „rozprasowując” zmarszczki mimiczne – na przykład argirelina, którą można znaleźć m.in. w serum The Ordinary lub nocnym kremie przeciwstarzeniowym marki Orphica.

Hailey wierzy też w niesamowitą moc niacynamidu – i widzi gołym okiem jego działanie na sobie. „Ubóstwiam niacynamid. Zauważyłam dużą różnicę w wyglądzie skóry odkąd go stosuję” – podkreśla gwiazda. To składnik tani i niezwykle wszechstronny. Jako antyoksydant spowalnia procesy starzenia, ale ma też wiele innych plusów. Przede wszystkim rozjaśnia przebarwienia, łagodzi stany zapalne skóry, zmniejsza rumień, reguluje produkcję sebum oraz zwęża pory. Można znaleźć go w wielu serach na rynku, jak również w kremach do stosowania na dzień i na noc. Najlepiej działają te zawierające 5-procentowe stężenie niacynamidu.