Wpisuję w Google popularny zwrot: „jak się ubrać do…”. W polecanych wynikach pojawia się: do teatru, do klubu, do opery, do restauracji. Ku mojemu zdziwieniu sformułowania „do pracy” nie ma. Czy to znaczy, że każdy wie, co włożyć na siebie rano przed wyjściem do biura? Być może, a może wkładamy wciąż to samo. Tymczasem nowy sezon to doskonała okazja, by to zmienić. Warto zainwestować w kilka nowych fasonów, ale ponieważ wiele z nich ma charakter retro, możliwe, że niektóre znajdziesz w zakamarkach swojej szafy. Tegoroczna wiosna to także idealny moment, by zerwać z mitem garderoby do pracy w męskim stylu. Nowy sezon jest ultrakobiecy także w tym biurowym wydaniu. Nie trzeba przeglądać pokazów mody. Wystarczy wejść na portal shoppingowy. Większość z nich ma zakładkę „workwear”, gdzie nie dominują już tylko garsonki i garnitury. Na przykład luksusowa platforma zakupowa Mytheresa posiada tu aż 418 produktów. Tobie wystarczy… dziesięć. Uniwersalnych, co wcale nie oznacza, że nudnych. Łącząc je z sobą, stworzysz co najmniej kilka stylowych zestawów. Oszczędzasz czas, nerwy i… miejsce w szafie.

Mom Jeans
Nowy krój dżinsów nawiązuje do tych popularnych w latach 80. Mają szerokie, ale zwężane ku dołowi nogawki. Są zapinane wysoko w talii i sięgają kostek. Najlepiej, by miały jasnobłękitny odcień. Bez przetarć i zbędnych ozdobników. Pasują do koszuli, kaszmirowego golfa i zwykłego białego T-shirtu. A najlepiej ogrywały je Nicole Kidman w „Top Gunie” czy Daryl Hannah w „Wall Street”, kultowych filmach sprzed ponad trzech dekad. 

Marynarka w rozmiarze L
Ani zbyt dopasowana, ani za bardzo przeskalowana. Może mieć zaznaczone ramiona i być lekko zwężana w talii albo bez wcięcia i o nieco przedłużonej formie (pomyśl o stylu Melanie Griffith z „Pracującej dziewczyny”). Im bardziej klasyczna, tym lepiej. W odcieniach szarości lub brązu albo w pepitkę. Na samym Net-a-porter znajdziemy 422 rodzaje marynarek. 

(Fot. Imaxtree)

Hermes, Fot. Getty Images

Szmizjerka
Sukienka na guziki będąca przedłużoną wersją koszuli skradła w tym sezonie serca projektantów. Na wiosenno-letnich wybiegach było 308 wariacji na jej temat. U Bottegi Venety miała geometryczny kształt, u Jacquemusa pojawiła się w wersji romantycznej, a u Off-White – w sportowej. Najpopularniejsza długość to ta za kolano. Czy minimalistyczna, czy we wzory, zagra z sandałami, mokasynami i ze szpilkami.

Spodnie typu palazzo
Monochromatyczne u The Row, w przeskalowane wzory u Marni, a u Max Mary – plisowane. Spodnie typu palazzo – szerokie, z wysoką talią i sięgające ziemi – na dobre wyparły rurki. Do wyboru w wersji lnianej, jedwabnej i skórzanej. Platforma Tag Walk zanotowała, że było ich ponad tysiąc na pokazach. A najpiękniejsze jest w nich to, że pasują i do sneakersów, i do butów na obcasie. Z równie szeroką górą stworzą modowy look. 

Biżuteria XXL
Najlepiej wytworna i efektowna. Wybieramy duże kolczyki, np. w kształcie okręgów, pierścionki z pokaźnym kryształowym oczkiem i naszyjniki z zawieszkami z motywami florystycznymi albo astrologicznymi. Na czasie jest też wynalazek z lat 90., czyli kajdan – gruby, złoty lub srebrny łańcuch. Nosimy je do eleganckich, minimalistycznych koszul.

Bottega Veneta, Fot.  Imaxtree

Garniturowe szorty
Czyli eleganckie bermudy o długości tuż przed kolano. W komplecie z marynarką (nie musi być dopasowana do szortów) to najmodniejszy wiosenny zestaw. Max Mara lansuje beżowe, w kant, a Saint Laurent czarne, skórzane. Nosimy je do sandałów na szpilce i do loafersów. W parze z tymi ostatnimi mile widziane skarpety lub podkolanówki. Z szelkami i kaszkietem stworzysz bardzo modny w tym sezonie look à la młody Al Capone. 

Buty typu loafersy
Od mokasynów różnią się tym, że mają delikatny obcas i mogą być obszyte grubą nicią. Moda na nie wróciła wraz z popularnością stylu z lat 70. Współczesne modele przypominają te retro. Tod’s proponuje zamszowe, Salvatore Ferragamo z błyszczącej skóry, a Gucci z charakterystyczną klamrą z logo marki. 

Tod's, Fot. Imaxtree

Slip dress
Z buduaru powędrowała do biura. Bieliźniana halka, która stała się sukienką, dziś jest synonimem elegancji. Alberta Ferretti lansuje jedwabne slip dress, Chloé te obszerne w formie, a Vera Wang – czarne, koronkowe. Noszona na koszulę w męskim stylu i w zestawie z mokasynami zyskuje oficjalny charakter. Ich modele proponują też polskie marki, jak Le Petit Trou czy Weave. 

Prochowiec
Już nie tak dopasowany jak trencz. Płaszcze o męskim kroju i obszernej konstrukcji powinny sięgać do połowy łydki. Nie ściskamy ich pasem w talii, niech nonszalancko opadają na koszulę i sukienkę. Wybieramy te monochromatyczne, rzadziej we wzory (ewentualnie w drobne prążki). Oprócz tych klasycznych: granatowych i brązowych, na topie są te w wyrazistych kolorach: butelkowej zieleni czy burgundu.

Burberry, Fot. Imaxtree

Torebka typu shopper
Najmodniejsza w tym sezonie kopertówka z gniecionej skóry nijak nie nadaje się do pracy. I mimo że torebek typu shopper (z angielskiego „tote”) prawie nie znajdziemy na wybiegach, każda marka ma swoje propozycje. Niezależnie od kształtu powinny być oversize. Mogą być zrobione z gładkiej lub przeplatanej skóry.
 

Tekst Marcin Świderek