"Na oglądanie telewizji i lekturę książek innych niż w bibliotece musicie mieć zezwolenie przełożonej. Na słuchanie płyt i kaset także. Nie wolno wam mieć żadnych pieniędzy. Wszystko, co przywieziecie z domu, należy najpierw pokazać przełożonej, która wedle uznania rozdysponuje, co możecie zatrzymać, a co winnyście oddać wspólnocie. Listy mogą podlegać kontroli. Te, które napiszecie, macie oddać w niezaklejonej kopercie. Te, które przychodzą, także dostaniecie już otwarte". Jak wygląda życie po zakonie? Dlaczego ciągle słyszymy o księżach, którzy odeszli z kościoła, a o byłych zakonnicach zupełnie nic? Marta Abramowicz - psycholożka i działaczka społeczna do nich dotraładotarła (nie bez przygód i problemów) i napisała zbiór świetnych reportaży. Trudno wyobrazić sobie lepszy weekend na ich przeczytanie, niż ten najbliższy.

ZAKONNICE ODCHODZĄ PO CICHU, Marta Abramowicz, Wyd. Krytyki Politycznej.

Fot.materiały prasowe