Wiele miast pretenduje do miana światowej stolicy mody – najczęściej w tym kontekście wymienia się Paryż, Nowy Jork lub Mediolan, a kilka lat temu swoje pretensje do tego miana zgłaszały też Kielce. I choć obiektywna odpowiedź na to pytanie nie jest możliwa, to jeśli chodzi o miejsca ważne dla mody (szczególnie męskiej) nie powinno się zapominać o Florencji.

Dwa razy do roku (w styczniu i czerwcu/przełomie czerwca i lipca) Florencja, a konkretnie znajdująca się w niej zabytkowa Fortezza Da Basso staje się bowiem gospodarzem Pitti Uomo. To targi modowe, na których efekty swojej pracy prezentują przedstawiciele wielu marek modowych z całego świata – przede wszystkim tych, którzy specjalizują się w modzie męskiej. Nie to jednak (a raczej – nie tylko to) świadczy o wyjątkowości tej imprezy. Wokół Pitti Uomo wytworzył się bowiem pewien specyficzny klimat. Można odnieść wrażenie, że goście odwiedzający tę imprezę stawiają sobie za punkt honoru, aby jak w największym stopniu wyróżnić się się swoim ubiorem z tłumu. Dzięki temu Pitti Uomo przez wielu jest kojarzone jako największy na świecie zjazd dandysów i swoistych kolorowych ptaków. Można tu zobaczyć ubrania i dodatki w praktycznie wszystkich możliwych kolorach. I choć w przypadku wielu z nich można mówić o przesadzie, to taki jest właśnie klimat tego miejsca.

Przyglądając się zdjęciom z tegorocznej edycji Pitti Uomo można dojść do wniosku, że pandemia odcisnęła swoje piętno na świecie mody. Nie brakuje oczywiście klasycznych stylizacji, ale zdecydowanie da się zaobserwować zwrot w stronę casualu. I jak to w przypadku Pitti bywa, warto się z migawkami z tego wydarzenia zapoznać – nie po to, aby w całości kopiować stylizacje, ale żeby zaczerpnąć nieco inspiracji. Bo niewykluczone jest, że niektóre z elementów ubioru widocznych na tym wydarzeniu będzie modne nie zaraz, a za kilka miesięcy.