Skóra po zimie jest w widocznie gorszym stanie, a kosmetyki z retinolem i witaminą C nie są już wystarczające? To efektywne i potrzebne składniki, które należy wprowadzić do domowej pielęgnacji, ale jednocześnie stały się tak powszechne, że trudno przebić się innym produktom.  Dlatego oprócz nich polecamy jeszcze trzy równie skuteczne składniki, które warto uwzględnić w swojej zimowo-wiosennej rutynie.

Retinol

O retinolu napisano już chyba wszystko. Składnik, przenikając przez warstwy skóry zamienia się w kwas retinowy, który wpływa przede wszystkim na procesy różnicowania się komórek skóry. Działa przeciwstarzeniowo, wpływa na produkcję kolagenu, elastyny i glikozaminoglikanów. Dzięki zmniejszeniu aktywności melanocytów wyrównuje również koloryt skóry. Ostatnio coraz popularniejszy robi się "roślinny zamiennik retinolu", czyli bakuchiol. Więcej o nim przeczytasz poniżej. 

Witamina C

Jak działają antyoksydanty? Zapobiegają szkodliwym procesom utleniania. Usuwają nadmiar wolnych rodników, przeciwdziałają powstawaniu nowych, przyspieszają procesy regeneracyjne, a także opóźniają starzenie się skóry. Witamina C to jeden z najsilniejszych antyoksydantów, dlatego zdecydowanie warto wprowadzić ją do swojej pielęgnacji. Kosmetyki z tym składnikiem wzmacniają ochronę skóry przed promieniowaniem UV, stymulują powstawanie włókien kolagenowych oraz przywracają odpowiedni poziom bariery hydrolipidowej. W swojej ofercie doskonały olejek z witaminą C o stężeniu 15% posiada marka Oio Lab. Jedwabiste serum to nasz must po zimie. 

olejek z witaminą C

Witamina E

Również witamina, również antyoksydant, a jednak znacznie mniej wspominamy o niej w kontekście pielęgnacji. Dlaczego? Trudno stwierdzić, ponieważ to składnik nazywany "eliksirem młodości".  Do najlepszych efektów witaminy E zaliczamy: 

  • nawilżanie i zapobieganie utraty wody z naskórka
  • poprawienie ukrwienia skóry
  • przyspieszenie regeneracji skóry
  • kojące i ochronne działanie
  • wzmacnianie ścian naczyń krwionośnych
  • minimalizowanie widoczności zmarszczek

Znajdziemy ją w serach, kremach lub maskach. Fantastycznym produktem, który łączy w sobie witaminy A, C i E jest ta rozgrzewająca maska Q+A. Rozjaśnia i wygładza skórę, odżywia ją, pozostawiając warstwę ochronną. 

rozgrzewająca maska

Fucocert®

O tym składniku być może słyszysz pierwszy raz. To biotechnologicznie pozyskiwany polisacharyd, który znalazł szerokie zastosowanie w kosmetyce. Jego struktura bazuje na składniku (cukrze), który naturalnie występuje w skórze – fukozie. Posiada właściwości nawilżające, łagodzące i przeciwstarzeniowe. Znajdziesz go w kosmetykach do pielęgnacji twarzy, ciała lub włosów, na przykład specjalistycznej masce nawilżająco-regenerującej Veoli Botanica lub wygładzającym balsamie tej samej marki. W pierwszym produkcie Fucocert® pojawia się w stężeniu 1,5%, w balsamie znajdziesz go w 1% postaci. Oba kosmetyki są zdecydowanie warte uwagi. 

Kwas ferulowy

Kolejnym ze składników, o którym warto dowiedzieć się więcej, jest kwas ferulowy. Ma szerokie spektrum działania, nadaje się do większości typów cery i jest powszechniejszy, niż myślisz. Znajdziesz go w jedzeniu, na przykład szpinaku, pietruszce i nasionach zbóż. Do kosmetycznych ulubieńców redakcji zalicza się esencja odmładzająca Kiehl's.

Esencja odmładzająca

Na co stosujemy kwas ferulowy? To kolejna substancja przeciwstarzeniowa, rozjaśniająca i przeciwzapalna. Często możesz spotkać ją w towarzystwie witaminy C i E, co jest fantastyczną mieszanką w porannej pielęgnacji, która działa ochronnie.

Wprowadzając którykolwiek z tych składników robisz pierwszy krok ku poprawie kondycji swojej skóry. Pamiętaj jednak, że "przeładowanie" pielęgnacji kosmetykami oraz składnikami aktywnymi również nie jest dobrym rozwiązaniem, a w dbaniu o skórę liczy się balans, słuchanie jej potrzeb i reagowanie na nie.