„Obywatel Jones” - fabuła

Film „Obywatel Jones” Agnieszko Holland opowiada o historii, tej zakłamanej i zmanipulowanej, mającej przykryć ogromne zbrodnie wyrządzone przez sowietów. Prawdę odkrywa młody dziennikarz Gareth Jones (James Norton) - między innymi doradca brytyjskiego premiera do spraw zagranicznych. Jones udał się do ZSRR w celu przeprowadzenia wywiadu ze Stalinem. Chciał się dowiedzieć szczegółów finansowania drugiego planu pięcioletniego. Gdy do rozmowy go ostatecznie nie dopuszczono, z Moskwy udał się na Ukrainę, gdzie odkrył skrywaną brutalną prawdę o panującym wielkim głodzie - hołodomorze, sztucznie wywołanym przez władze ZSRR.

„Obywatel Jones” - hołodomor na Ukrainie

W filmie jest dużo drastycznych scen, które ukazują skutki hołodomoru na Ukrainie. Film „Obywatel Jones” wychodzi także po za problem głodu na Ukrainie. Jest to także produkcja o polityce i propagandzie w mediach, stawiający przed widzem pytania o dziennikarską niezależność i wpływ korupcji. To właśnie między innymi o nich po prezentacji filmu w Berlinie mówiła reżyserka, Agnieszka Holland:

Chciałam opowiedzieć o prawie nieznanej zbrodni XX w., ale żeby ona się zaktualizowała poprzez pytania, które w szczególny sposób nas nurtują: czym są media, czym jest prawda, jak wygląda odpowiedzialność dziennikarzy? Taka triada: korupcja mediów, tchórzostwo polityków i obojętność społeczeństw, szeroko otwiera drzwi wszelkim katastrofom.

„Obywatel Jones” - scenariusz

Autorką scenariusza jest Andrea Chalupa, amerykańska dziennikarka współpracująca między innymi z magazynem „TIME”, „Forbesem”, czy portalem Haffington Post. Jej rodzice mają ukraińskie korzenie, zaś jej dziadek był jeńcem wojennym w Niemczech i przeżył wielki głód. Pojawił się między innymi w książce Ann Applebaum pt.: „Czerwony Głód” jako świadek postawiony przed amerykańskim kongresem. Kiedy przebywał w obozie jenieckim, wpadła mu w ręce książka „Folwark zwierzęcy" autorstwa Orwella, która wg. niego dokładnie opisuje jego dramatyczne przeżycia. Stąd rolę narratora w filmie powierzono właśnie George’owi Orwellowi, który prawdopodobnie musiał znać się z Garethem Jonesem: 

- Byli równieśnikami, działali w tym samym środowisku, interesowali się polityką i mieli tego samego agenta prasowego. Musieli się znać - mówi Holland komentując taki wybór narracyjny.

„Obywatel Jones” jest jedną z najodważniejszych produkcji Agnieszki Holland. Film ma wejść do polskich kin jesienią. Trzymamy za niego kciuki na festiwalu Berlinale! Kto wie, może Złoty Niedźwiedź powędruje w tym roku w ręce polskiej reżyserki...? Oby!