Twórca takich hitów jak "Perfect" czy "Shape of You" wyznał, że dyskusja wokół podobieństwa tych dwóch utworu ciągnie się od 8 lat. Dodał, że melodia i tekst są zupełnie różne, a cztery akordy wykorzystywane w utworze są wykorzystywane codziennie przez miliony artystów na całym świecie. Ciągnące się przez lata zarzuty wprawiały Sheerana w frustrację i doprowadziły do momentu, w którym wyznał, że jeżeli przegra proces zakończy swoją karierę muzyczną. "Wygląda na to, że mimo wszystko nie muszę rezygnować z mojej codziennej pracy" - skomentował wyrok, - "Ale jestem jednocześnie niewiarygodnie sfrustrowany, że takie bezpodstawne roszczenia mogą w ogóle trafić do sądu".

Getty Images / Alexi J. Rosenfeld

Zobacz też: Gwyneth Paltrow odrzuciła zaloty Leonarda DiCaprio. Dlaczego nie chciała umówić się z 19-letnim aktorem?

Wyrok w sprawie Eda Sheerna 

Sprawa sądowa rozpoczęła się 25 kwietnia. Prawnik reprezentujący rodzinę Marvina Gaye'a, spadkobierców jego muzyki przekonywał, że Sheeran przyznał się do plagiatu wykonując miksując swój utwór z  "Let's Get It On". Brytyjczyk tłumaczył, że w podobny sposób działa wielu artystów na całym świecie, a oprócz tej piosenki wykorzystywał też kilka innych hitów z przed lat. Ława przysięgłych w sądzie federalnym na Manhattanie w Nowym Jorku, wydała jednomyślny werdykt. Sheeran nie naruszył praw autorskich, a postawione mu zarzuty są bezpodstawne. 

Nowy numer już w sprzedaży: 10 powodów, dla których warto kupić czerwcowe ELLE

Dla porównania obydwie piosenki: