Każda limitowana kolekcja H&M to złote żniwa dla spekulantów. Przedsprzedaż i pierwszy dzień sprzedaży ubrań przypomina polowanie, z którego zdobycze nie wędrują bezpośrednio do szaf, a na portale aukcyjne. Przebitka cen przyprawia o zawrót głowy i wynosi niekiedy 100% marży. Nie inaczej jest w przypadku kolekcji Alexandra Wanga dla H&M. Ubrania i dodatki ze specjalnej linii trafiły już na eBay i Allegro. Zdziwieni? My nie - czekałyśmy dziś na to od rana, obstawiając, ile wyniesie przebitka.

I tak za sportowy stanik wart rynkowo 129,90 zł na aukcjach w opcji "Kup teraz" trzeba zapłacić 250 złotych, za buty wycenione na 799 złotych, zapłacimy 1299 złotych, a licytacje bluz wycenionych przez H&M na 499 złotych startują z poziomu 600 złotych. Największe marże spekulanci narzucili na kurtki - czarne puchówki, za które dziś w sklepie płacono 1299 złotych kosztują na Allegro 2000 złotych. eBay nie ma litości - za bluzę wartą 59 dolarów internetowi sprzedawcy inkasują cztery razy więcej.

Alexander Wang x H&M na portalach aukcyjnych

Alexander Wang x H&M na portalach aukcyjnych

Jesteśmy pewne, że ceny w licytacjach osiągną nieprzyzwoity poziom, bo kolekcja w regularnej sprzedaży zniknęła prawie w 80% z półek już około południa. Mamy za to problem z jednoznaczną oceną tej sytuacji, która powtarza się nie tylko w kontekście limitowanych kolekcji H&M. Spekulacje to nic nowego - są po prostu zjawiskiem rynkowym. Skoro jest podaż, musi być popyt - z powodu lokalizacji sklepów objętych akcją, aukcje są dla wielu osób jedynym sposobem na zakup wymarzonych butów czy torebki. Pozostaje tylko pytanie - jak absurdalnie dużo można na tym zarobić (i na to wydać)? Dowiemy się pewnie dopiero, gdy padną ostatnie kwoty w internetowych licytacjach.