Niedawny wywiad z Wangiem przeprowadzony przez WWD nakreślił obraz człowieka, który rzekomo "zmienił się" po stawieniu czoła oskarżeniom, którym początkowo zaprzeczył, ale za które później przeprosił. Projektant, który musiał mierzyć się z #MeToo, twierdzi, że podźwignął się z kontrowersji, ale jego krytycy tego nie kupują.

"Z perspektywy czasu i refleksji wyciągasz wnioski ze wszystkiego, co się dzieje, dobrego i złego. I myślę, że aby cieszyć się szczytami, musisz uczyć się z dolin" - oświadczył Wang w nieudolnej próbie przekonania do siebie mas. Jego słowa nie spotkały się z odbiorem, na który liczył.

Skandal, o którym mowa, wybuchł w 2020 roku, gdy brytyjski model Owen Mooney oskarżył Wanga o złapanie go za krocze podczas koncertu CupcakKe w 2017 roku. Opisując Wanga jako "ogromnego seksualnego drapieżnika", który zasłużył na bycie "cancelled", zarzuty Mooneya wywołały lawinę doniesień o niewłaściwym zachowaniu seksualnym Wanga z anonimowych źródeł na koncie Shit Model Management na Instagramie. Pomimo kontrowersyjnych przeprosin i krótkiej przerwy, Wang powrócił do gry, korzystając ze wsparcia chińskich konglomeratów i prezentując pokaz kolekcji AW22 w Los Angeles.

Internet jednak nie daje za wygraną. Zbiorowa amnezja branży modowej, której przykładem są Rihanna i rodzina Kardashian-Jenner noszące projekty Wanga, wywołała oburzenie wielu osób. Wyrażając swoją frustrację na Instagramie WWD, internauci wyrazili swoje obrzydzenie i złość z powodu wywiadu malującego projektanta w pozytywnym świetle. 

"Dlaczego w ogóle dajecie temu człowiekowi jakąkolwiek platformę? Jak jego ofiary będą się czuły widząc to?" - zapytał jeden z użytkowników. Inny odniósł się do wypowiedzi Wanga: "Uczyć się ze wszystkiego, co się 'zdarza'? Wykorzystywanie seksualne i narkotyzowanie ludzi to coś, co... się przydarzyło? K. Nikt nie cieszy się z twojego szczęścia".

"Wciąż nie nauczył się, że zgoda działa w obie strony. To, że zdecydował się wrócić, nie oznacza, że ktokolwiek z nas tego chce" - napisał kolejny.

Firma, która ma zamknąć rok z 200 milionami dolarów globalnego przychodu, zamierza powrócić na rynek północnoamerykański. Pozostaje pytanie, czy plany ekspansji Wanga przyćmią jego problematyczną przeszłość.