Elle 6/2015

#lovemyjob. Na Instagramie pełno jest zdjęć oznaczonych takim hashtagiem. Podróże, ciekawe spotkania, niezwykłe sesje, przepiękne ubrania i dodatki, które przychodzą do redakcji z całego świata. Tak! Kochamy naszą pracę i cieszymy się, że możemy dzielić się z Wami naszą radością. Muszę się przyznać, że ostatnie miesiące w redakcji są naprawdę ekscytujące. Podróżujemy, eksperymentujemy, uczymy się montażu filmowego i nowych programów. Dostaję sporo e-maili i pytań o to, jak ELLE wygląda od środka. Jak udaje nam się zdobyć wywiady nie do zdobycia (Anna i Wilhelm Sasnalowie, Andrzej Stasiuk i Monika Sznajderman, Robert Biedroń z partnerem Krzysztofem Śmiszkiem), jak to możliwe, że robimy sesje w Paryżu, Nowym Jorku czy na Zanzibarze? Odpowiedź jest prosta: jeśli robisz to, co jest twoją pasją, wszystko jest możliwe. W ciągu miesiąca jesteśmy na paryskim tygodniu mody i na Zanzibarze. Między pokazami robimy sesję mody z Zuzą Bijoch. Modelka mogła pozować dla nas tylko między castingami, a my chcemy ją uchwycić w drodze na pokazy. Walczymy ze światłem, z czasem i tłumem blogerów, którzy próbują odpychać naszą fotografkę Agatę Pospieszyńską, by zrobić Zuzi „najlepsze zdjęcie”. 

Słońce! Gdzie jest słońce? IPhone nas okłamał, co zrobić, żeby okładka była jasna i wiosenna? W drodze na pokaz krzyczymy do paryskiego taksówkarza: „Proszę się zatrzymać!”. Błyskawicznie przebieramy Zuzę, bo nagle się przejaśniło. Tłum ludzi obserwuje polską top modelkę, kiedy wyskakuje na środek Champs Élysées, a słońce oświetla jej włosy. 

Na Zanzibarze pobudki o czwartej rano. Bo koło ósmej, dziewiątej jest najlepsza pogoda. Zdjęcie po zdjęciu, idzie fantastycznie. Nagle zrywa się wiatr, zaczyna się tropikalna ulewa. Makijażystka zarzuca ciężką walizkę z kosmetykami na głowę, zalewa ją woda. Ekipa musi natychmiast uciekać z wyspy, gdzie robimy zdjęcia. W torbach najlepsze ciuchy świata: Givenchy, Céline, Stella McCartney, Ashish. Zmęczenie? Totalne, ale jeszcze większe szczęście, gdy się uda i w redakcji po powrocie słyszymy: „Wow, jest fantastycznie”. Zobaczcie efekty naszej pracy w tym numerze! Zabieramy Was nie tylko do Paryża i na Zanzibar, lecz także do Mediolanu, w którym odbywa się wystawa światowa Expo, i do Nowego Jorku, byście poznali kobietę, która ubiera całą Amerykę. Bon voyage! #kochamyELLE #lovemyjob.

Monika Stukonis, Redaktor Naczelna ELLE